Nutka 💔 odeszła 10 kwietnia 2025. Zbiórka zakończona.
Nutka 💔 odeszła 10 kwietnia 2025. Zbiórka zakończona.
Nasi użytkownicy założyli 1 276 517 zrzutek i zebrali 1 488 820 969 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Aktualności1
-
Niestety dziś Nutusia odeszła.
Stan wczoraj gwałtownie się pogorszył. Nie zdążyliśmy z leczeniem :(
Oglądam zdjęcia i filmiki i widzę, że pomimo wszystko miała u mnie sporo szczęśliwych dni. Tyle złego spotkało ją w życiu. Miałam nadzieję, że będzie u mnie dłużej szczęśliwa. Była że mną zaledwie 3 lata, a w tym czasie wykryliśmy nowotwór ( szczęśliwie zoperowany), a później Cushinga. Wydaje mi się, że wczoraj był jeszcze udar. Nie chciałam, by dłużej cierpiała. Byłam z nią do końca.
Pozostał smutek i łzy.
Pieniążki, które zostały ze zbiórki, trafią do innego potrzebującego pieska. Może właśnie z chorobą Cushinga.
Chciałabym kiedyś, po tamtej stronie spotkać Cię znowu 💔
Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!

Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.
Opis zrzutki
Życie Nutki nie rozpieszcza. Ciągle pod górkę.
W skrócie: obecnie jest diagnoza- choroba Cushinga. Bardzo kosztowne leczenue do końca zycia lub operacja. Koszt operacji to 4 tysiace. Można tez nie robić nic i patrzeć, jak pies powoli "się sypie", jak kolejne narzady odmawiają pracy. To nie wchodzi w rachubę.
Dlatego ...może brzmi, jak slogan, ale ważna jest każdą złotówka, każde 5 zł, każde udostępnienie. Koszty leków na miesiąc to ok 740 zł plus badania krwi raz na jakiś czas ( Koszt dodatkowo ok 150zł)
Poniżej więcej słów o moim piesku.
Nutusia schroniskowa bieda, którą przygarnęłam gdy miała ok. 9 lat. Zaledwie 3 lata temu. Życie ją sponiewierało, a w zasadzie ludzie ją sponiewierali do tego stopnia, że bała się wszystkich i wszystkiego. Traumą było dla niej wyjście na spacer.
Po roku wykryto u niej raka na tylnej łapie. Zoperowaliśmy i miałam nadzieję, że już wszystko co najgorsze za nami.
Minęły dwa lata, a Nutka jakby się bardziej postarzała. Gorzej słyszała, widziała, zrobiła się powolniejsza, bardziej apatyczna i zaczęła sie potykac i przewracac na schodach. Myślałam: starzeje się, takie życie. Ale pewnego weekendu zrobiło się bardzo źle. Zaczęliśmy diagnozy pod kątem przerzutów nowotworu. Wyniki krwi- dramat. Wszystkie parametry wielokrotnie przekroczone. Trzustka, wątroba, tarczyca, nerki. Zrobiliśmy echo serca, tomokomputer, dwie biopsje (guza na łapie i wątroby), usg brzucha i płuc, dwie analizy krwi.... Przerzuty zostały wykluczone, ale potwierdziła się niestety choroba Cushinga. Nieuleczalna.
Lekarze dali nam 3 opcje:
1) operacja usunięcia jednego nadnercza z guzem koszt ok 4 tys. Po operacji może być dobrze, ale może być też tak, że drugie nadnercze nie podejmie pracy i pies wpadnie w niedoczynność nadnercze.
2) leczenie do końca życia naprawdę drogim lekiem Vetoryl. Koszt ok 600 zł/m-c, plus lek na tarczycę i wątrobę. Łącznie ok 740 zł. Plus badania krwi w celu normowania dawki leków. Lek jest podobny do tych, którymi zwalcza się raka. Musi być podawany do końca życia.
3) nie robić nic. Powoli będą wysiadać kolejne narządy i przyjdzie psa uśpić.
Wiadomo, że jest to opcja w zasadzie nie do przyjęcia, jak się na co dzień patrzy, jak pies choruje i cierpi.
Nie mam innego wyjścia, jak zbierać prosić o pieniądze i leczyć. Dlatego ważna jest każda złotówka, bo ona jednocześnie zwiększa zasieg zbiórki.
W tej chwili jeszcze konsultuję z drugą kliniką czy korzystniejszą opcją w jej wieku i stanie jest operacja czy jednak leki.
Będę wdzięczna za każdą pomoc w zbieraniu funduszy na leki.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj ile osób odwiedziło i wsparło tę zrzutkę z twojego polecenia! Dowiedz się więcej.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj ile osób odwiedziło i wsparło tę zrzutkę z twojego polecenia! Dowiedz się więcej.
dużo zdrowia dla psiaka trzymaj się :)