id: j4azy5

Dla synka niepełnosprawnego

Dla synka niepełnosprawnego

Wpłaty nieaktywne - wymagane działanie Organizatora zrzutki. Jeśli jesteś Organizatorem - zaloguj się i podejmij wymagane działania.
Udostępnij

Nasi użytkownicy założyli 1 277 629 zrzutek i zebrali 1 492 646 142 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Załóż zrzutkę

Opis zrzutki

Dlaczego nikt nie wierzy mojemu synkowi, że najprostsze czynności przygniatają go każdego dnia... Krzyczy - a nie potrafi powiedzieć mama, chce biegać - a chodzi tylko za rękę, marzy o narysowaniu laurki - a nie ma siły utrzymać kredek w dłoni. Nadmiar dźwięków rozrywa bębenki, a dotyk sprawia uczucie obdzierania żywcem ze skóry. Tak właśnie czuje się Gabryś w sytuacjach przeciążenia emocjonalnego.

Końcówka ciąży była dla mnie koszmarem. Bardzo wysokie ciśnienie spowodowało wcześniejsze rozwiązanie przez cesarskie cięcie. Mój synek od urodzenia walczy, by jego codzienność nie kojarzyła się tylko z bólem. Afazja, to w tym momencie nasz największy problem. To, że Gabryś nie mówi, to dla nas niekończąca się frustracja. Każdego dnia, odbierając synka z przedszkola, zastanawiam się, w jakim stanie psychicznym będzie, czy udało mu się zakomunikować swoje potrzeby, czy wyjdzie uśmiechnięty, czy zalany łzami. Do tego obniżone napięcie mięśniowe, powodujące niepełnosprawność ruchową i brak zrozumienia przez rówieśników. Dlaczego inne dzieci mają siłę na zabawę na placu zabaw, na wspinanie się po drabinkach, jazdę na rowerze - a mój syn nie?

Życie dzieci z autyzmem nie jest życiem gorszym. Czasami trzeba się zatrzymać, by zobaczyć ich świat, zrozumieć specyfikę funkcjonowania. Jako mama cieszę się z małych rzeczy, walcząc przy tym o jego przyszłość każdego dnia. Marzę, by moje dziecko samodzielnie kroczyło przez życie, było szczęśliwe i spełnione. Jednak sama nie dam rady. Nieraz płakałam całą noc, a serce pękało mi z bólu. Zdaję sobie sprawę, że to, co wypracowaliśmy dziś, jutro może okazać się nie do zdobycia. Staram się być silna dla Gabrysia i dla jego 7-miesięcznego braciszka, ale nie jest łatwo. 

Ludzie w prawdziwej potrzebie są zazwyczaj skryci. Nie mówią o tym, że brakuje im na chleb, nie mają za co opłacić rachunków… Ja niestety zawsze bałam się prosić o cokolwiek, ale wiem, że teraz nie mam innego wyjścia. Mój synek jest chory, a ja nie mam już siły i pieniędzy na samotną walkę o jego przyszłość. Proszę, pomóż nam!

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Lokalizacja

Download apps
Pobierz aplikację mobilną Zrzutka.pl i zbieraj na swój cel gdziekolwiek jesteś!
Pobierz aplikację mobilną Zrzutka.pl i zbieraj na swój cel gdziekolwiek jesteś!

Komentarze 4

 
2500 znaków