Pomóżmy Fionie żyć! Na leczenie, tomografię i operację.
Pomóżmy Fionie żyć! Na leczenie, tomografię i operację.
Nasi użytkownicy założyli 1 236 364 zrzutki i zebrali 1 378 231 202 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Aktualności6
-
Minęło już 1,5 miesiąca od operacji Fiony. Na szczęście możemy odetchnąć z ulgą. Na tej moment Fiona odzyskuje siły. Jedyne pamiątki to lekki niedowład lewej strony szczęki i brak możliwości mrugania lewa powieka.
Ale i tak jesteśmy szczęśliwi widząc ją jak codziennie odzyskuje swoje siły z przed choroby.
Niestety dalej borykamy się z niespłaconym i fakturami za leczenie, ale widząc ją w tym już ustabilizowanym stanem z nadzieją patrzymy w przyszłość.
Bardzo dziekujemy za okazane wsparcie
Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!
Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.
Opis zrzutki
Fiona od małego szczeniaka nie miała lekko..
Jako pies w typie labradora, doskwierają jej prawie wszystkie problemy rasy: chronicznej atopii skóry, alergii pokarmowych. Od małego ciągle musiała być pod opieką weterynarza. Przeszła dwa zatrucia, kilkanaście zabiegów w tym wycięcia obu gruczołów z tyłka, najpierw częściową ablacje (próba zachowania jej słuchu), do teraz całkowita ablacje na oba uszy (permanentną głuchotę).
Stale na świąd skóry bierze apoqel który jeden listek kosztuje już dzisiaj 130 zł. mniej więcej u niej starcza na tydzień.
Ostanie 3 zabiegi plus pobyt w lecznicy razem kosztowały ponad 2 tysiące złotych. Nie zliczając opatrunków i wizyt w lecznicy.
Oto skrócony opis chorób Fiony od Weta:
Z obecnym problemem który ciągnie się od lutego. Najpierw pojawiła się ropa z kanału słuchowego. Później Fiona musiała przejść w kwietniu dwa zabiegi ratujące życie przy czym przy drugiej dokonano całkowitej ablacji ucha. Myśleliśmy że wszystko będzie już dobrze, ale niestety w maju nastąpiło pogorszenie stanu fizycznego. Wszedł stan zapalny przez co musiał wrócić sączek aby płyn zbierający się jej w uchu mógł wypływać. Szukano przyczyny problemu i mimo że czasami terapia wydawała się przynosić skutek to nagle następowało pogorszenie. W czerwcu przeszła kolejny zabieg sprawdzający stan wewnętrzny ucha, który niestety nie pomógł. Obecnie ma już 4 sączki w uchu. Już weterynarze się poddali mówili nam, że to rak. Już mój partner chciał ją uśpić aby skrócić jej cierpienia. Patrząc jaką ona ma ciągle wolę walki dalej szukałam dla niej ratunku. Znaleźliśmy weterynarza poza Szczecinem, który podjął się jej dalszego leczenia aż w dalekim Gorzowie Wielkopolskim. Na ten moment staramy się zredukować wewnętrzne zapalenie aby w końcu nie musiała mieć sączków. W planach jest zrobienie tomografu na który niestety już nie mamy funduszy. Dojazdy, leki i codzienne życie wyczerpały nasze zasoby finansowe.. Sam tomograf będzie kosztował ponad 3 tysiące zł. Których obecnie nie mamy.
Mimo początkowych sukcesów w nowej terapii nastąpił regres. Znowu wrócił stan zapalny i leci jej krew pomieszaną z ropą z sączków. Nie wiemy czym jest spowodowany. Czy jednak rozwija się rak czy po prostu leki przestały działać. Musimy szybko wdrożyć dalszą diagnostykę. Czyli ponowne rtg i przyspieszyć wykonanie tomografu.
W ramach zrzutki zbieramy na: opłacanie faktur za tomograf (1923 zł) i operację (2408 zł)(faktury w aktualnościach)
po operacyjne wizyty, badanie krwi i wydane leki (na ten moment ok 400 zł), kolejne badania (brak informacji o kosztach, ale czeka nas ściągnięcie szwów i późniejsze ściągniecie sączków jeśli nie będzie żadnych komplikacji.
Opłacone z pomocą zrzutki: faktura za pobyt w szpitaliku na Mierzynie 576 zł
To i tak niektóre tylko paragony.
Dotąd jakoś udawało się nam radzić z własnej kieszeni, także pożyczek od rodziny a na ostatni zabieg także pożyczkę z banku.
Ale w tym momencie na dalsze leczenie nas już nie stać. Dalej spłacamy pożyczki wzięte na zabiegi.
Opis drugiego zabiegu gdzie dokonano ablacji ucha:
Zdjęcie wypisu z zabiegu sprawdzającego co się z uchem dzieje
Zdjęcie wypisu który z jednej strony dał nam nadzieję że w końcu pies wyzdrowieje.
Fiona dalej walczy!
Pomóżmy jej odzyskać zdrowie!
Będziemy bardzo wdzięczni razem z Fioną za jakąkolwiek pomoc.
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Dużo zdrówka dla Fionki!
Trzymaj się