Cześć!

Miło mi, że trafiłeś/aś w to miejsce. To oznacza, że czujesz chęć niesienia pomocy tak jak i ja.

Od lat wspieram różnego rodzaju zrzutki dla zwierząt, czy też dla chorych dzieci. W tym roku postanowiłam sama założyć taką zrzutkę. Dlaczego ? Pewnego dnia, siedząc i czytając książkę podniosłam wzrok – napotkałam wtedy małe czarne oczka mojego psa, wpatrujące się we mnie. Zobaczyłam w nich wtedy bezgraniczną miłość i radość. Uświadomiłam sobie, jak wiele jest smutnych par oczu w naszym Tarnowskim Otoz Animals i Azyl dla zwierząt w Tarnowie. Tych niekochanych, niechcianych , czekających na naszą pomoc, pomoc tych, którzy w ramach wolontariatu karmią, głaszczą, wyprowadzają – dają odrobinę miłości.

W pierwszej chwili pomyślałam, że po prostu kupię karmę dla psów, kotów i w taki sposób troszkę pomogę. Później wpadłam na pomysł wkręcenia swojej rodziny, bliskich znajomych – sprawą oczywistą jest, że razem możemy więcej i w KUPIE siła! Kolejna myśl – zakładam zbiórkę. Już nieraz miałam okazję, przekonać się jak wielkie serca macie, Wy, odwiedzający ten portal dedykowany pomaganiu tym w potrzebie!

Jeśli moje ciche marzenie się spełni – zrzutka ta trafi do większej liczby odbiorców i każdy wpłaci chociażby złotówkę – RAZEM, możemy uzbierać pokaźną sumę, która pozwoli mi na zakupienie najpotrzebniejszych rzeczy dla zwierzaków przebywających pod opieką OTOZ Animals.

Gdy pomysł zakiełkował w mojej głowie, skontaktowałam się z Panią Renatą Niedojadło z OTOZ Animals, by zapytać o ich zapotrzebowanie, a także poinformować o moich zamiarach. Reakcja Pani Renaty przeszła moje najśmielsze oczekiwania – pomimo tego, że jestem na początku akcji „pomóżmy OTOZ Animals i Tarnowskiemu Azylowi” usłyszałam słowa podziękowania, wyczuwając w nich ciepło, czułość i wdzięczność. To był kluczowy moment – wtedy zapadła decyzja. Zrobię wszystko by móc wesprzeć tę organizację – a konkretniej, bezdomne zwierzątka.

Wiem, że nie jestem jedynym miłośnikiem zwierząt, wiem, że jest NAS ogrom. Czy możecie wyobrazić sobie swojego pupila, zimny kojec, pusty brzuch, smutek? Niestety to realia wielu z kotów oraz psów przebywających w OTOZ Animals i Tarnowskim Azylu. Straszne prawda? Myślę, że nie tylko mi, w takich momentach pęka serce. Stąd też powyższa zbiórka. Z miłości. Z empatii.

Bardzo proszę Was wszystkich o pomoc. Każda złotówka ma znaczenie, każda się liczy! Jeśli nie jesteś w stanie wesprzeć finansowo lub wolisz sam zakupić artykuły niezbędne do poprawienia bytu naszych „mniejszych braci” – zrób to! Pani Renata potwierdziła, że każdy, nawet najmniejszy gest będzie mile widziany, co więcej doceniony! Proszę o kontakt, w sprawie chęci przekazania dóbr materialnych – umówimy się odnośnie jego odbioru.

Nie mam pewności jak przebiegnie ta zbiórka, ale obiecuję informować na bieżąco o jej postępach! Wierze w ludzką, bezinteresowną pomoc. Wierzę, że naprawdę uda się zrobić coś dobrego dla zwierząt. Zdaję sobie sprawę, że jestem daleka od ocalenia całego świata, ale przynajmniej kilka brzuszków dzięki NAM na jakiś czas będzie pełna.

Dziękuję,

Edit. Zostało zakupione około 200 kg karmy oczywiście potwierdzenie również wrzucę tu na zrzutkę jak tylko w piątek odbiorę karme. Bardzo serdecznie dziękuję wszystkim za dołożenie cegiełki od siebie ❤️❤️❤️❤️❤️❤️ razem możemy więcej ❤️❤️❤️❤️

Dzisiaj pierwsza część trafia do wolontariuszki z OTOZ animals 😊😊😊😊😊😊 kolejna część w sobotę trafi do psiaków że schroniska. Bardzo serdecznie wszystkim dziękuję za każdą złotówkę 🥰🥰🥰🥰