id: j5swsr

Wspólnie pomóżmy Jackowi w walce z rakiem!

Wspólnie pomóżmy Jackowi w walce z rakiem!

Aktualności1

  • Nie minęła jeszcze doba od uruchomienia naszej zbiórki, a my już jesteśmy świadkami czegoś niezwykłego, w jeden dzień zebraliśmy

    7 000 zł

    .To nie są tylko liczby. Za każdą wpłatą kryje się dobry gest, życzliwe słowo, chwila, w której ktoś pomyślał o Jacku i zdecydował się pomóc.Ta kwota daje nam ogromny oddech i pozwala z nadzieją myśleć o sfinansowaniu pierwszych etapów terapii. To również sygnał dla Jacka, że wokół niego jest ogrom ludzi, którzy trzymają za niego kciuki i wierzą, że ta walka jest warta każdego wysiłku :).Bardzo prosimy, jeśli możecie,

    udostępnijcie link do zbiórki

    swoim znajomym, rodzinie, w pracy, w mediach społecznościowych. Każda kolejna osoba, która się dowie, to kolejny promień nadziei.Dziękujemy Wam za zaufanie, zaangażowanie i każdą złotówkę, która przybliża nas do celu.


    Jacek z rodziną


    0Komentarzy
     
    2500 znaków

    Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!

    Czytaj więcej
Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.

Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.

Opis zrzutki

Jacek Woźniak ma 48 lat. Jest ojcem, mężem i przyjacielem wielu ludzi, którzy dziś z ogromnym bólem patrzą, jak powoli gaśnie nadzieja na skuteczne leczenie. Ta historia zaczęła się kilka lat temu – w 2020 roku, kiedy Jacek usłyszał diagnozę, która wywróciła jego świat do góry nogami: rak wątrobowokomórkowy. Choroba zlokalizowana była w lewym płacie wątroby i potwierdzona została biopsją oraz szczegółowymi badaniami histopatologicznymi.


Od tego momentu rozpoczęła się trudna i bolesna walka – pełna nadziei, nieprzespanych nocy, ciągłych badań, zabiegów i pobytów w szpitalu. Jacek był wielokrotnie hospitalizowany w Szpitalu Specjalistycznym im. F. Ceynowy w Wejherowie, gdzie przeszedł m.in. operację usunięcia części segmentu wątroby, laparotomię, a następnie reoperację z powodu powikłań. Zmagał się również z podejrzeniem zmian nowotworowych w obrębie jelita grubego, co doprowadziło do kolejnej diagnozy: C78.5 – wtórny nowotwór złośliwy jelita grubego.

Mimo ogromnego wysiłku lekarzy, choroba nie odpuszczała. W toku dalszego leczenia Jacek trafił pod opiekę Szpitala Morskiego im. PCK w Gdyni, gdzie rozpoczęto leczenie onkologiczne w ramach programu chemioterapii. Otrzymał co najmniej 10 cykli leczenia lekiem celowanym – kabozantynibem (Cabozantinib), który jest jedną z ostatnich dostępnych opcji terapeutycznych dla pacjentów z tym typem nowotworu. Leczenie było jednak kosztowne, a po pewnym czasie NFZ odmówił dalszego finansowania terapii, tłumacząc to wyczerpaniem refundowanej ścieżki leczenia.


Dziś Jacek nie może już liczyć na bezpłatną pomoc ze strony państwowej służby zdrowia. Kolejne etapy terapii, badania obrazowe (TK z kontrastem w wielu fazach), markery nowotworowe (AFP, CEA), leki osłonowe i ewentualna immunoterapia muszą być finansowane z prywatnych środków. Tymczasem jego stan zdrowia stale się pogarsza, a czas działa na jego niekorzyść. Każdy dzień zwłoki to realne zagrożenie dla życia.


Dlatego prosimy – pomóż Jackowi.


Potrzebujemy środków na kontynuację leczenia. Koszt jednego cyklu terapii kabozantynibem to kilka tysięcy złotych. Do tego dochodzą wydatki związane z diagnostyką, opieką specjalistów, transportem do placówek i wsparciem paliatywnym.

Twoja pomoc może sprawić, że Jacek zyska czas – na życie, na rodzinę, na chwile bez bólu.


Nie prosimy o wiele – każda złotówka się liczy. Jeśli nie możesz pomóc finansowo, udostępnij tę zrzutkę. Pokażmy, że razem potrafimy dać nadzieję.


Z całego serca dziękujemy za Twoje wsparcie!.


Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Download apps
Pobierz aplikację mobilną Zrzutka.pl i zbieraj na swój cel gdziekolwiek jesteś!
Pobierz aplikację mobilną Zrzutka.pl i zbieraj na swój cel gdziekolwiek jesteś!

Komentarze 1

 
2500 znaków