Witajcie,

Chciałabym podzielić się z Wami historią Ani - Pacjentki, Żony a przede wszystkim Mamy.

Tak trudno pisać o Ani w czasie przeszłym...Niestety historia Ani nie znalazła szczęśliwego zakończenia....

Życie Ani od najmłodszych lat naznaczone było piętnem choroby. Już jako 3 latka walczyła o życie z nierównym przeciwnikiem jakim była ciężka, wrodzona choroba wątroby. Jedynym ratunkiem był zabieg przeszczepienia wątroby. Ania otrzymała nowe życie. Życie 3 letniej dziewczynki powinno upływać beztrosko, natomiast w życie Ani wpisane były pobyty w szpitalu, częste wizyty u lekarzy oraz konieczność zażywania leków zapobiegających utracie przeszczepionej wątroby. Szczęśliwie Ania dorasta, każdego dnia zarażając ludzi swoim uśmiechem i radością życia. Na swej drodze spotyka wyjątkową osobę – Krystiana. To z Nim planuje swoją przyszłość. Wkrótce stają na ślubnym kobiercu spoglądając z wiarą w nadchodzącą przyszłość. Do pełni szczęścia brakuje tylko jednego - dziecka.

Ania jest w ciąży, radości nie ma końca. Z uwagi na to, że Ania żyje z przeszczepioną wątrobą przez cały okres ciąży przebywa pod ścisłym nadzorem lekarskim. Ciąża przebiega książkowo, Ania czuje się doskonale.

Ania i Krystian zostają Rodzicami 05.07.2021 r – wtedy to na świat przychodzi Anitka.

Wreszcie nastał ten dzień - Ania z Anitką wracają do domu. Niestety ich wspólne szczęście trwa tak krótko, tylko chwilę.... Z Anią zaczyna dziać się coś niepokojącego, musi natychmiast trafić do szpitala. Serce pęka, bo w domu zostaje mąż i Anitka, ukochana córeczka którą nosiła pod sercem przez 9 miesięcy. Ania pełna nadziei rozpoczyna swój pobyt w szpitalu w Limanowej. Wyniki Ani są bardzo złe. Dzieje się coś bardzo niedobrego. Ania i Krystian są przerażeni, niedowierzają. Ania trafia na wysokospecjalistyczny oddział w szpitalu w Katowicach, gdzie rozpoczyna swą walkę o życie. Mimo leczenia sytuacja się pogarsza, dochodzi do kolejnych powikłań, pobyt w oddziale nefrologii przeplatany jest pobytami w oddziałach intensywnej terapii. Ania nawet przez chwilę nie myśli o tym aby się poddać, przecież dopiero co została mamą, w domu czeka ukochana córeczka i mąż. Ania miewa lepsze i gorsze dni, jest bardzo słaba, poddawana procedurom, które mają przywrócić zdrowie, jednak przysparzają również wiele cierpienia. Ania nie traci nadziei. Z uwagi na swój ciężki stan na sali przebywa sama. Rodzinny dom zastępuje jej szpitalne łóżko. Na samotnej sali nie rozstaje się ze swoim telefonem. Za pośrednictwem wideorozmowy stara się uczestniczyć w życiu swoich najbliższych, chociaż czasami nie ma siły wydusić z siebie słowa. Tak wiele musi znieść organizm Ani. Wzloty i upadki, lepsze i gorsze momenty, chwile radości ze skuteczności terapii i rozpaczy, kiedy pojawia się nieprzewidywalny przeciwnik jakim jest choroba. Historia Ani łamie wiele serc. Nikt nie jest w stanie przejść obok Ani obojętnie. Ania nigdy się nie skarży, czasami tylko ze smutkiem wspomina, że tęskni. Noce są najgorsze, wtedy choroba daje o sobie znać ze zdwojoną siłą.

23.09.2021 r - u Ani dochodzi do nagłego pogorszenia stanu zdrowia, konieczny jest zabieg operacyjny. Ania cierpi. Lekarze walczą o życie Ani z całych sił. Stan Ani jest krytyczny. 27.09.2021 r - Ania odchodzi. Odchodzi lecz pozostawia Anitkę i Krystiana.

Krystian od 2,5 miesiąca stara się zastąpić Anicie również Mamę. To tak trudna rola...Anitka tęskni za zapachem i bliskością mamy, za biciem matczynego serca. Krystian mimo rozpaczy wie, że musi być dzielny dla Anitki. Pełnienie roli mamy, taty i żywiciela rodziny to rola trudna do udźwignięcia. Krystian robi co może, żeby dać z siebie wszystko. Tak trudno odwzajemnić uśmiech, kiedy serce krwawi. Sam w życiu doświadczył wiele złego, tak bardzo chciał zapewnić Ani i Anitce lepsze życie.

Proszę pomóżmy Krystianowi zapewnić Anitce lepsze jutro. Żadne pieniądze nie zastąpią Anicie Mamy, Krystianowi ukochanej żony, ale być może pozwolą im spojrzeć w przyszłość z większym spokojem....

Osoby pragnące wspomóc Krystiana i Anitkę w inny niż materialny sposób serdecznie zapraszam do kontaktu: [email protected]

K.K-F., lekarz prowadzący.