id: j75nuv

Still walking with The Czaja - wsparcie Fundacji

Still walking with The Czaja - wsparcie Fundacji

Zrzutka pod patronatem:

Opis zrzutki

Cześć, mam na imię Monika. Chciałabym podzielić się z Wami historią mojego brata, Marcina Czajki („Czaja”), który odszedł nagle, 25 lutego 2025 roku. Jego nagła śmierć była wynikiem powikłań zdrowotnych, które nie były związane z jego chorobą psychiczną. Jednak Marcin zmagał się z schizofrenią paranoidalną od 15. roku życia, co oznacza, że przez niemal całe swoje życie borykał się z trudnościami, które ta choroba niesie ze sobą. Zmarł w wieku 46 lat, a jego odejście pozostawiło w nas wszystkich ogromną pustkę i trudne do opisania uczucie straty. W lipcu tego roku Marcin obchodziłby swoje 47. urodziny, ciężko nawet wyobrazić sobie, jak wiele musiał znieść przez te niecałe 32 lata życia z chorobą.


W ciągu tych lat Marcin wielokrotnie przebywał w szpitalach psychiatrycznych, a przez pewien czas mieszkał również w Domu Pomocy Społecznej. Mimo tych trudnych doświadczeń, potrafił odnaleźć swoje miejsce w świecie. Miał wielu przyjaciół i znajomych, a jego życie nie było definiowane jedynie przez chorobę. To jego największa pasja - muzyka - była centralnym punktem jego egzystencji.


W roku, w którym Marcin zachorował, czyli w 1993, nasza mama miała świetny pomysł, aby kupić mu gitarę – zwykłą, klasyczną. Pamiętam, jak wspólnie poszłyśmy na lokalny bazar, gdzie zakupiliśmy tę gitarę. To był początek nowego rozdziału w jego życiu. Mama chciała zająć Marcina czymś, co mogłoby go oderwać od trudnych myśli i emocji, zwłaszcza że w tamtych czasach jego choroba była dla nas, jako rodziny, a także dla niego samego, zupełnie niezrozumiała. Od tamtego momentu zmieniały się tylko gitary, ale jego miłość do muzyki pozostała niezmienna aż do ostatnich dni.


Marcin grał w wielu zespołach, był producentem, pisał muzykę i teksty piosenek. Muzyka była nieodłącznym elementem jego codzienności. Od zawsze jego pokój, a później mieszkanie, wypełniały dźwięki gitary i melodie, które sam komponował. Jego umiejętność radzenia sobie z chorobą i odnajdywania się w codziennym życiu była często zaskoczeniem dla terapeutów, z którymi współpracował.


Schizofrenia to niezwykle trudna choroba, która nie tylko dotyka osobę chorą, ale także w ogromnym stopniu wpływa na jej najbliższych. Niestety, doświadczenia związane z tą chorobą są przeważnie negatywne i prowadzą do społecznej izolacji chorych. Brak dostatecznego wsparcia dla osób zmagających się z problemami psychicznymi oraz ich rodzin często prowadzi do trudności, które są niezwykle ciężkie do zniesienia. Patrzę z dużą empatią na rodziny, takie jak nasza, które muszą radzić sobie z wyzwaniami, jakie niesie ze sobą choroba psychiczna. To, przez co muszą przejść, jest trudne do zrozumienia i opisania dla tych, którzy nigdy tego nie doświadczyli. Poczucie niesprawiedliwości, strach, gniew, bezsilność, zmęczenie i ciągła walka – to uczucia, które towarzyszą nam na co dzień.

Dlatego działalność fundacji, takich jak eFkropka, jest niezwykle ważna. Przyczynia się do poszerzania wsparcia dla osób chorych oraz ich rodzin w podobnych sytuacjach.


Wspaniali ludzie, przyjaciele i znajomi Marcina, postanowili zorganizować muzyczny festiwal, aby uczcić pamięć Marcina. Festiwal odbędzie się 6 kwietnia w Warszawie, w klubie Hydrozagadka. Całkowity dochód ze sprzedaży biletów zostanie przekazany na wsparcie Fundacji eFkropka. Fundacja została wybrana dlatego, ponieważ Marcin chciał zostać Asystentem Zdrowienia, aby móc pomagać innym ludziom z podobnymi problemami a eFkropka prowadzi przygotowania osób do Asystenta Zdrowienia. Ponieważ Marcin nigdy się nie poddawał, a na życie patrzył zawsze z pozytywnym nastawieniem to jestem pewna, że z pewnością byłby nieocenionym wsparciem dla innych chorych, jednak tych chwil już nie doczekał.


Aby kontynuować jego myśl i zamienić tę tragiczną sytuację w coś pozytywnego, zdecydowałam się zorganizować zbiórkę, która będzie dodatkowym wsparciem dla środków zbieranych dla Fundacji eFkropka podczas festiwalu 6.04.2025 w Hydrozagadce.


To jest moment, w którym powinniśmy głośno rozmawiać o zdrowiu psychicznym i problemach, jakie mogą się z nim wiązać.


Zbiórka jest objęta Patronatem Fundacji, co oznacza, że wszystkie wpłaty są przekazywane bezpośrednio na konto Fundacji. Dziękuję wszystkim, którzy zechcą wziąć udział w tej inicjatywie. Razem możemy przyczynić się do lepszego zrozumienia i wsparcia osób zmagających się z problemami psychicznymi.


...i na koniec dodam najczęściej używany zwrot przez Marcina:

PMA! – Positive Mental Attitude! (Pozytywne Nastawienie Psychiczne!)

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Download apps
Pobierz aplikację mobilną Zrzutka.pl i zbieraj na swój cel gdziekolwiek jesteś!
Pobierz aplikację mobilną Zrzutka.pl i zbieraj na swój cel gdziekolwiek jesteś!

Skarbonki

Jeszcze nikt nie założył skarbonki na tej zrzutce. Twoja może być pierwsza!

Komentarze 1

 
2500 znaków
  • Arka Psyche

    Skoro to moment, w którym powinniśmy głośno rozmawiać o zdrowiu psychicznym i problemach, jakie mogą się z nim wiązać, to pragnę powiedzieć coś takiego: nagła śmierć 46 letniego mężczyzny leczonego psychiatrycznie, która jest wynikiem powikłań zdrowotnych ma swoją przyczynę. I zgadza się - nie jest nią „choroba psychiczna”. Na poziomie biologicznym jest nią leczenie psychiatryczne. Widziałam w swoim życiu takich śmierci już kilkanaście, jak nie kilkadziesiąt. I o tym chciałabym, żebyśmy rozmawiali. Nawet bardzo głośno. Wiem, że jesteście tutaj, aby uczcić pamięć przyjaciela. Nie znałam go. Ale zwracam się do jego ducha. Czaja, PMA jest kochane, ale zabija. Teraz czas na RMA - Real Mental Attitude. A nawet RRMA - Radically Real Mental Attitude. Leki psychiatryczne niszczą zdrowie. Można bez nich żyć. Trzeba tylko wiedzieć, jak. Oni Ci tego nie powiedzieli. Przykro mi, stary. Byłeś wspaniałą osobą. Teraz jesteś wolny. Leć! ::: Arka Psyche Gabinet 3 Radykalny Dialog ::: PS Tekst „Manowce” - świetny. Dzięki za to.