Na rozrusznik serca
Na rozrusznik serca
Nasi użytkownicy założyli 1 036 878 zrzutek i zebrali 1 106 300 839 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Hej wszystkim, nazywam się Gabrysia i mam 22 lata. Rok temu podczas chodzenia na siłownię dowiedziałam się że mam wadę serca i musiałam przerwać treningi. Sport to była moja jedyna alternatywa na radzenie sobie z depresją i stanami lękowymi. Bardzo lubiłam się ruszać i zdrowo odżywiać. Marzyłam o wystartowaniu w maratonie.
Niestety zdrowie bardzo daje mi popalić. Po za sercem mam też kamicę nerkową i problem z układem trawiennym. Utrzymuje się sama od 18 roku życia. Wychowałam się bez ojca i w rodzinie patologicznej. Czyli od 8 roku życia od śmierci taty mam pod górkę. Dużo przeszłam co odbiło się na mojej przychice. Ale mimo to walczę dalej nawet teraz gdy od roku walczę z groźną wadą serca a lekarze nie są w stanie mi pomóc. Powód jest prosty.
Rozrusznik swoje kosztuje a osób chorujący na serce jest sporo. Rozruszniki refundowane są tylko dla osób które mają zagrożenie życia. Sporo wad da się też leczyć przez podanie leków np beta blokerów lub antyarytmicznych. Niestety ja leków nie mogę brać ponieważ mam skomplikowaną wadę serca która nazywa się brady-tachy. Powoduje ona że serce w spoczynku bije za wolno co objawia się omdleniami, słabym samopoczuciem a podczas ruchu serce bije po prostu za szybko co może poskutkować zatorem, wylewem i zatrzymaniem krążenia. Nie ma niestety leków które działały by w dwie strony a sam typ wady jest stosunkowo mało spotykany. Rozrusznik serca załatwił by sprawę ponieważ, zapobiegał by spadkom pulsu bo stymuluje serce gdy bije poniżej normy a leki likwidowały by szybki puls podczas wysiłku.
Niestety dopóki nie trafię na sor w ciężkim stanie nie dostanę rozrusznika bo takie są przepisy. Żyć żyje ale co to za życie jeżeli w wieku 22 lat nie mogę ich na szybszy spacer. Mieszkam w Warszawie i utrzymuje się sama bez żadnej pomocy. Uczę się jeszcze i pracuje jako elektro monter. Mam duże szczęście że moja praca jest siedząca i nie potrzebuje dużo wysiłku.
Hobbistycznie też gram na 5 instrumentach, robię zdjęcia przyrody i rysuje. Do tej pory nie szukałam pomocy bo wiedziałam że są małe szanse jeżeli jest tyle potrzebujących osób. Ale doszłam do wniosku że warto spróbować a każda złotówka przybliży mnie do celu odzyskania życia i ruchu. Sama też staram się z zarobionych pieniędzy odkładać to co mogę.
Dziękuję bardzo wszystkim co zdecydują mi się pomóc i uratować mi życie. Dacie mi szansę swoją 1 złotówką na powrót to pełni sił i sportu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
