id: j7w43e

„OKO-ZDRÓJ” ODBUDOWA PO POWODZI w Lądku-Zdroju

„OKO-ZDRÓJ” ODBUDOWA PO POWODZI w Lądku-Zdroju

Opis zrzutki

Witajcie Znajomi i Nieznajmi !!!

Nazywam się Katarzyna Noskowicz-Tokarska. Wraz z mężem Jakubem, kilka lat temu znaleźliśmy swoje miejsce na ziemi, gdy wybór padł na Lądek-Zdrój. Od razu zakasaliśmy rękawy i wspólnie stworzyliśmy Salon Optyczny „ OKO-ZDRÓJ” w Lądku-Zdroju przy ul. Słodowej 3. Jestem Optometrystą, cały nasz majątek położyliśmy na zbudowanie i ciągłą modernizację naszej placówki. Gabinetu, pracowni, Salonu optycznego.Kredytując się, ciągle inwestowaliśmy w medyczny sprzęt diagnostyczny, do tej pory spłacamy raty za sprzęt. Naszą misją była pomoc ludziom – mieszkańcom Lądka-Zdroju, Stronia Śląskiego i okolicznych wiosek. Tak naprawdę nigdy nie byliśmy nastawieni na wielkie zyski - wiadomi, że wielu ludzi tutaj nie jest zbyt bogata. Uwielbiam pracę z dziećmi, osobami starszymi i niepełnosprawnymi – niesienie im pomocy sprawiało mi największą radość. Tym bardziej, że dla bardzo wielu osób dojazd do oddalonych kilkadziesiąt kilometrów ośrodków medycznych jest praktycznie niemożliwy. Nasza emapatia i chęć pomocy każdemu, kończy się tym, że przyjeżdżali do nas ludzie z różnych zakątków Polski, a nawet z zagranicy. Uśmiech tych ludzi sprawiał mi największą radość.


Jak pewnie wszyscy wiedzą, w niedzielę 15 września 2024r stała się dla nas i dla naprawdę wielu ludzi ogromna tragedia. Fala powodziowa, która zabierała i zalewała wszystko. Wycie syren, nawoływanie przez megafon do natychmiastowej ewakuacji, wyrwało nas ze snu, po poprzednim dniu pracy.


Woda opadła, możliwość dojścia do naszego kochanego miejsca pracy po tonach szlamu, błota i wszystkiego innego co przyniosła wielka woda. W końcu stoimy przed drzwiami, których nie jesteśmy w stanie otworzyć, a w środku stoi jeszcze woda

z błotem, w której pływa nasze wyposażenie salonu, gabinet i warsztatu.

Ten widok, kiedy mój mąż Jakub ze łzami w oczach zrobił prowizoryczną kładkę z palety, aby przedostać się do drzwi i siłowo próbuje dostać się do środka, były jak sceny z filmu.


Ewidentnie czas działał na naszą niekorzyść, gdyż zabroniono wejścia do budynku grożącym zawaleniem.

Nasz magazyn ze sprzętem do remontów, narzędziami męża, nowymi meblami, zaplecze firmy, materiałami i szkłami okularowymi z ulicy Wiejskiej odpłynął razem z falą powodziową, zostawiając ulizaną trawę i muł.

Wody, gazu, prądu nie ma, co teraz robić?

W środę tj. 18.09.2024 po sprawdzeniu przez grupę ratowniczą budynku i wyważeniu drzwi dostaliśmy warunkowe pozwolenie na wejście i opróżnienie naszego lokalu. Zastanawiamy się jaka musiała to być siła, że wyrwała chodnik sprzed naszego lokalu.  Jak się jednak domyślacie, po tylu dniach stania wszystkiego w wodzie i błocie żadne meble zarówno te z salonu jak i z gabinetu i pracowni nie nadają się do powtórnego użytku. Łopatowanie szlamu i błota. Przebieranie dokumentacji, materiałów, elektroniki w rękawiczkach i maseczkach – wszystko wyłącznie do utylizacji.


Pomysł na zrzutkę podsunęli mieszkańcy i znajomi. Na chwilę obecną poszukujemy lokalu (wynajem, kupno), mamy zobowiązania finansowe, które musimy spłacać na bieżąco. Zarówno te firmowe jak i prywatne.


Wiemy, że stała się tragedia dla wielu ludzi, ale nie chcemy opuszczać naszego Lądku-Zdroju i zostawić tych wszystkich osób, z którymi się zżyliśmy, znamy i szanujemy. Chcemy aby powstało nasze nowe miejsce pracy, uruchomić na nowo gabinet, salon, pracownię, ale nas po prostu nie stać, stąd też zwracamy się do Państwa dziś z prośbą o wsparcie, abyśmy po powstaniu z kolan mogli nieść również pomoc innym.


Dziękujemy.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Lokalizacja

Download apps
Pobierz aplikację mobilną Zrzutka.pl i zbieraj na swój cel gdziekolwiek jesteś!
Pobierz aplikację mobilną Zrzutka.pl i zbieraj na swój cel gdziekolwiek jesteś!

Skarbonki

Jeszcze nikt nie założył skarbonki na tej zrzutce. Twoja może być pierwsza!

Komentarze

 
2500 znaków
Zrzutka - Brak zdjęć

Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!