Tak bardzo potrzebują Twojej pomocy...
Tak bardzo potrzebują Twojej pomocy...
Nasi użytkownicy założyli 1 231 891 zrzutek i zebrali 1 365 381 387 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
POMOCY!!!!! BŁAGAMY POMÓŻCIE!!!!!
Luna,dwuletnia suczka odebrana interwencyjnie, zaniedbana,z grzybicą, anemią i guzami odbytu... często błąkała się po mieście szukając jedzenia.
Max 15 letni Syberia husky, odebrany interwencyjnie. Zycie spędził na krótkim łańcuchu przy rozpadającej się budzie wśród sterty śmieci. Potwornie zaniedbany, anemia, odwodnienie, zjadany przez pasożyty wewnętrznie i zewnętrznie, grzybica głęboka.Stan wyniszczenia organizmu.
Lemon,dwuletni chłopak w typie owczarka berneńskiego. Odebrany interwencyjnie. Właściciele nie byli w stanie zapewnić mu godziwych warunków do życia.Zrzekli się prawa własności do Lemona.
Max, roczny psiak, mieszaniec amstaffa, odebrany z powodu niewłaściwych warunków i nieudolności właścicieli w opiece nad psem tego typu.
Karol, trzylatek, znaleziony błąkający się po ulicy Orła Białego. Nikt go nie szukał, nikt się po niego nie zgłosił.
Pluto, Zgredek,Suzi i Sonia to psiaki odebrane interwencyjnie z bardzo złych warunków, zaniedbane i chore. Zapomniane, niekochane, lękliwe, nieufne człowiekowi. Wymagały nie tylko leczenia ale również pracy psychologicznej z behawiorystą.
Myszka trzyletnia ciężarna sunia, odłowiona z ulicy gdzie błąkała się po śmierci właściciela, przeganiana przez mieszkańców. Tak bardzo bała się człowieka, że po niemal roku zaczęła pomalutku szukać kontaktu z człowiekiem.
Goguś 12 letni senior, porzucony przez właściciela bo na starość stał się niewygodny i uciążliwy. Z powodu wieloletnich zaniedbań schorowany.
Sara staruszka, znaleziona skrajnie wyczerpana, z ogromnym guzem podbrzusza. Zoperowana, lecz niestety pojawiła się wznowa nowotworu.
Tosia, kotka z urazem kręgosłupa po wypadku komunikacyjnym.Ma niedowład tylnych łapek, nie trzyma moczu.
Kocia rodzina z cmentarza. Kociaki z zaawansowanym kocim katarem. Jeden maluch nie przeżył. Pozostałe cały czas leczone. Kotka wysterylizowana dochodzi do zdrowia.
Kropek, młody kot uratowany z pożaru kamienicy. Wyleczony i wykastrowany wciąż czeka na dom.
I jeszcze trzy kociaki dwu miesięczne,już zdrowe czekają na dom.
To dwadziescia istot, które są na naszym utrzymaniu. Większość przebywa w hoteliku, kilkoro w domach tymczasowych.
To dwadzieścia brzuszków do napełnienia, dwadzieścia szczepień, dwadzieścia odrobaczeń, sterylizacje, kastracje, leczenie, operacje, zabiegi weterynaryjne i higieniczne, hotelowanie...
A to wszystko baaaaaardzo dużo kosztuje. Miesięcznie to koszt około 5-6 tysięcy, zależnie od stanu zdrowia danego podopiecznego.
Mamy też u siebie pod opieką jeszcze kilka ptaków z urazami i jaskółcze nieloty.
W sumie to 12 psów, 10 kotów i 7 ptaków.
Jesteśmy też w trakcie kilku postępowań sądowych o znęcanie się nad zwierzętami przez ich właścicieli.
Niestety nie mamy już pieniedzy ani na leczenie, ani na utrzymanie zwierzaków. Utrzymujemy się wyłącznie z darowizn od ludzi dobrej woli,jednak wszystkie oszczędności zostały wykorzystane.
Zapasy karmy są na wykończeniu. Nie mamy żadnych środków na zakup karmy, na leczenie, na opłacanie hoteliku.
Dalszego leczenia wymaga Max senior husky, staruszek Goguś i odebrana niedawno Luna.
Tosia z urazem kręgosłupa i paraliżem potrzebuje dużych ilości podkładów.
Psi seniorzy, a mamy ich większość potrzebują odpowiedniej karmy.
Sytuacja jest tragiczna, jesteśmy przerażeni i załamani. Wciąż napływają kolejne zgłoszenia o krzywdzie kolejnych zwierząt a my nie jesteśmy w stanie utrzymać tych, które mamy a co dopiero ratować kolejne.
Musimy na razie zaprzestać ratować kolejne psie i kocie życia bo nie jesteśmy w stanie utrzymać tych, które juz mamy pod opieką.
Okres wakacyjny jak zawsze wstrzymuje adopcje, a co gorsze zwiększa się ilość zgłoszeń do tych porzuconych i niechcianych.
Będziemy interweniować wyłącznie w sytuacjach krytycznych, zagrażających życiu,a odbierane zwierzęta będą umieszczane w schronisku czy też gminnych przechowalniach.
Zawsze robiliśmy wszystko, aby każdego psa czy kota
uchronić przed takim miejscem.
Dziś rzeczywistość, nas przerasta... Hotelik przeładowany ponad wszelką miarę, dotychczasowe domy tymczasowe pękają w szwach... A niestety nikt nowy nie chce dać miejsca i opieki...
Można by zaangażować jakiś inny hotel, ale na to potrzebne pieniądze, a my nie wiemy z czego zapłacimy bieżące koszty hotelowania i utrzymania...
Jesteśmy zmuszeni by tymczasowo zaprzestać swoich działań interwencyjnych bo zbyt wielu mamy na ten moment podopiecznych...
Prosimy, pomóżcie nam w ich utrzymaniu... błagamy ratujcie te zwierzęta. Nie jesteśmy w stanie nic zrobić bez Waszej pomocy.
Pukamy do urzędów i instytucji...niestety słyszymy że brak funduszy. Zwróciliśmy się do wielu producentów karmy, otrzymaliśmy odpowiedź że wpiszą nas na listę organizacji oczekujących na pomoc.
Błagamy, przekażcie choć najdrobniejszy grosz na ratowanie naszych podopiecznych.
Przecież to
człowiek zgotował im taki los i tylko drugi lepszy człowiek może sprawić by ich życie nie zmieniło się znowu w tęsknotę, ból i cierpienie...
Pomóżcie bo my jesteśmy już bezradni...
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!