Pies sam poprosić nie może,więc wychodząc naprzeciw jego potrzebom błagam o pomoc. Błagamy o każdy grosz. Do kupki nieszczęścia załatwiającej się pod siebie,mającej także problem z trzymaniem moczu uśmiechnął się los,zamieszkał we wspaniałym domu tymczasowym. Szukamy dla niego domu stałego i wierzymy,że gdzieś tam jest ktoś ...tylko musimy do niego dotrzeć. Na razie nie tracąc czasu zrobimy dla niego wszystko co tylko możliwe. Pies do domu tymczasowego trafił bez diagnostyki,znamy tylko opinię rehabilitanta,że Czester nie ma kości krzyżowej,wrodzone? nabyte? stąd jego problemy z wypadającym stolcem. Ma problemy z chodzeniem,zarzuca tyłem,biegnie wyrzucając obie tylne łapki jak zajączek. Przed nim cała diagnostyka ortopedyczna,urologiczna,kastracja .Jak łatwo się zorientować to pociągnie za sobą olbrzymie koszty. Już same środki pielęgnacyjne malca plus pieluchy,pas podtrzymujący pieluchę,podkłady to duży koszt,do tego dobra jakościowo karma plus suplementy diety to tylko wydatki na już. Ma długi włos więc musi zaliczyć i groomera bo stolec niestety jest luźny co wiąże się z kilkukrotnym myciem malca. Czester to cudowny pies,do wszystkich bardzo przyjaźnie nastawiony,nie wykazuje zupełnie agresji. Wszystkie czynności pielęgnacyjne dzielnie znosi,uczy się chodzić na smyczce.

https://www.youtube.com/watch?v=xbEowJ2zIzA

Tak wyglądałem kilka dni temu....

Tak wyglądam po wizycie u groomera :)

Czesterek jest jak najbardziej pieskiem domowym i to kanapowcem.Jest kochany i uwielbia pieszczoty.Wychodzi na dwór ale też sam wraca pod drzwi i domaga się wpuszczenia do domu.Nie gwałci innych psiaków

a i kot jest mu obojętny.Jedynie powarkuje i nie toleruje niewykastrowanych samców.Być może jego inne zachowanie u jaguski spowodowane było tym,ze siedział w kojcu i na wolności dał upust wszystkim skumulowanym uczuciom.

Problemem jest nadal to,że nie chce jeść żadnej suchej i puszkowej karmy.Jeżeli już go chyba głód porządnie przyciśnie to zje ale bardzo mało.Dzisiaj Anetka miała ugotować mu kurczaka z ryżem i warzywami i jeżeli i na to się nie skusi to naprawdę nie wiemy co z tym zrobić...Z kupami jest tak jak to było napisane,że one samoistnie z niego wychodzą więc muszą być pampersy.Czester popuszcza mocz i to nie wtedy gdy się czymś podekscytuje ale też raczej bezwiednie.Nie są to duże ilości ale kropelki o bardzo intensywnym i nieprzyjemnym zapachu.Uzgodniłyśmy pobranie krwi i rozszerzone badanie i zobaczymy jakie jeszcze dodatkowe badania by zalecił.Jutro o 8 kastracja,wiec kciuki na pokład!