Poproszono mnie o zorganizowanie pomocy dla niewidomego pieska. To staruszek, który przyjechał do adopcji do starszej osoby, jako rzekomo zdrowy ośmiolatek ze schroniska zwanego potocznie mordownią. Okazało się, że to stary schorowany piesek. Jego wiek określono na około 14 lat, na dodatek okazało się, że ma zęby w strasznym stanie, jest ślepy i nie jest wykastrowany😭 Koszty leczenia, jakie zostały wyliczone przez weta znacznie przekraczały możliwości finansowe emerytki, ponadto niekastrowany piesek ciągle uciekał, gdyż w pobliżu była hodowla psów, w której były suczki z cieczką. Starsza Pani zrezygnowała z adopcji staruszka i prosiła, aby schronisko go odebrało. Oczywiście to niesławne schronisko umyło ręce i było zadowolone, że wypchnęli od siebie starego psiaka. Na szczęście dla Józia znalazł się dom tymczasowy w Warszawie, który zgodził się go przyjąć. Pojechała po niego dziewczyna z Wrocławia. Odebrała go zmyślą, przetrzymania, przebadania i zawiezienia do domu tymczasowego w Warszawie. Niestety okazało się to niemożliwe, gdyż podczas badania wykryto u staruszka pasożyta tęgoryjca co uniemożliwiło mu wyjazd do dt, gdyż zaraziłby inne staruszki😭Został więc czasowo u osoby, która początkowo miała go tylko przetransportować. Józio został we Wrocławiu i rozpoczął się mozolny proces jego leczenia i diagnostyki. Staruszek był wychudzony, miał biegunki i wymioty. Usg wykazało chore serduszko, a okulista stwierdził całkowitą ślepotę, znaleziono również kaszaka do usunięcia. Jego diagnostyka oraz leki czyszczenie zębów i kastracja, pochłonęły ogromne środki finansowe. Dziewczyna pokrywała je z ogromnym wysiłkiem sama. Niestety z nowym rokiem są nowe wydatki. Sam lek na serduszko oraz probiotyk, który staruszek musi brać na stałe to koszty ok. 150 zł Do tego dochodzą wizyty u lekarza, ponieważ pasożyt spustoszył organizm i piesek ma bardzo częste biegunki. Jednak pomimo swoich chorób i ślepoty Józio jest pogodnym pieskiem. Znalazł osobę, która walczy o jego godną starość i wszystko co jest niezbędne dla jego zdrowia. Niestety jest to walka na którą potrzeba bardzo dużo środków finansowych. Dlatego bardzo proszę o pomoc finansową dla Józia z mordowni, który zasługuje na wszystko co najlepsze. Dla uwiarygodnienia stanu zdrowia staruszka wstawiam jego wypisy od lekarza oraz rachunki, których jest bardzo dużo, dlatego zamieszczam z bieżącego roku

Stary schorowany Józio❤️

Pierwsza wizyta u lekarza

wynik z usuwanego guzawynik potwierdzający tęgoryjca i zalecone leczenie

Konsultacja usg

Czyszczenie zębów i kastracja 870 zł

Leki i rachunki