W 3 dobie życia Jaś był reanimowany. Doszło do niedotlenienia pewnych obszarów mózgu. To z tego powodu nie było z Jasiem kontaktu, nie łapał kontaktu wzrokowego, nie uśmiechał się, nie bawił zabawkami. Usłyszałam od prof. neurologii dziecięcej, że mam spiąć pośladki i zrobić wszystko by ratować zdrowie Jasia. Przez przypadek przeczytałam o hiperbarii.

Tlenoterapia to to, co w mojej ocenie zmotywowało mózg Jasia do pracy. To dzięki tlenowi Jasiek powiedział pierwsze słowo, zaczął się uśmiechać.

Dzięki tlenowi Jasiek robi takie postępy. W jego przypadku brak rehabilitacji może doprowadzić do cofnięcia się pewnych umiejętności mózgu. Nie chcę tego zaprzepaścić!

Chciałabym zrealizować 10 wejść do komory hiperbarycznej w połączeniu z wodoroterapią. Koszt to 1500zl.

Robię wszystko, by Jasia przyszłość była zbliżona do przyszłości jego rówieśników. Nie zawsze jestem w stanie sama zorganizować środki. Czasem trzeba poprosić...

I ja Cię proszę teraz. Nie dla siebie, a dla Jasia.

Naszą walkę możecie śledzić na stronie www.facebook.com/JasiuNieOddamyCieCiemnosci