♥ Cześć, jestem tym kotem, który chciał żyć ♥

Nie miałem imienia. Nie miałem domu. Przez długi czas walczyłem o każdy dzień - z głodem, bólem brzucha, zimnem, ludźmi, którzy nie patrzyli mi w oczy.

Potem wpadłem pod jadący samochód. Bolało. Uderzenie naruszyło mi zęby. Nie mogłem jeść. Kilka dni czekałem, aż zniknę.

Przekonałem się, jak wygląda życie kota bezdomnego. Ale jestem silnym kocurem.

Chciałem żyć. I ktoś mnie zauważył, zrobił zdjęcie.

Trafiłem pod opiekę osób, które postawiły mnie na wszystkie cztery łapki. Czekała na mnie klatka z miękkim i czystym kocykiem. Dostałem jeść, nie musiałem głodować. Pierwszy raz od dawna było mi dobrze.

Teraz, resztki moich zębów wymagały natychmiastowego leczenia - zobaczcie tylko na zdjęciach, co działo się z moim pyszczkiem. Diagnoza nie pozostawiała złudzeń - bez usunięcia zębów, cierpienie tylko by się pogłębiało.

Zabieg to szansa na życie bez bólu.

Niestety, dziewczyny mają pod opieką więcej kotów. Mówią, że ludzie się ich pozbywają tak, jak i mnie ktoś kiedyś wyrzucił.

Koszt zabiegu przekracza ich możliwości - 1259 zł.

💟 500 zł już dostałem od mojej Dobrej Duszy, która jest ze mną od początku mojego Nowego Życia 💟

I proszę ja - jeśli możesz, dorzuć choć 5 zł do mojej zbiórki ♥ Do 100% brakuje mi 759 zł

Diego, Ewka i Klaudia