Pavlo Hontiuk ma 22 lata i pochodzi z małej wioski na Ukrainie.

Jest chłopakiem mojej przyjaciółki, która po wybuchu wojny na Ukrainie spędziła u mnie kilka miesięcy. To bardzo dobry i spokojny chłopak. Miałam okazję z nim rozmawiać kilka razy.

24 stycznia Pavlik dostał powołanie na front. Początkowo przebywał w Białohorodzie-Dniestrowskim na poligonie i na szkoleniu. Obecnie przebywa w Polsce w Drawsku Pomorskim. Po ukończeniu pobytu w Polsce (28 dni) zostanie oddelegowany na linię frontu.

Na początku armia wyposażyła go w kilka podstawowych rzeczy, część wojskowego wyposażenia zakupił z własnej kieszeni. Nadal jednak potrzebuje wielu rzeczy, niezbędnych do służby.

Armia ukraińska niestety nie jest w stanie całościowo wyposażyć swoich żołnierzy i każdy z powołanych organizuje środki we własnym zakresie. Całe rodziny, przyjaciele czy ludzie z wioski starają się jak mogą pomóc żołnierzom, ale często jest to ponad ich możliwości finansowe.  

Dlatego zwracam się do Państwa z prośbą o pomoc dla Pavlika.

Potrzebny jest sprzęt taki jak:

- wiosenne obuwie wojskowe

- spodnie bojowe

- okulary wojskowe ochronne

- słuchawki ochronne

- fartuch przeciwodłamkowy

- kamera termowizyjna

Koszt całego wyposażenia to około 5000 zł