Niewidzialni...

dawno tego nie robiłem i w zasadzie mówiłem sobie, że już nigdy więcej... no i nie dotrzymałem słowa wobec siebie. Opowiem Wam historię jak zwykle taką jakich nie lubi się czytać. Wiadomość nadeszła rankiem... Roman nie umiem ich tak zostawić, pomóż mi jakoś... JAKOŚ to najlepsze słowo. Moja Przyjaciółka tuż obok swojej nowej pracy ma dwa zycia do uratowania. Jej serce nie pozwala na ich krzywde - dobrze wie, że moje też tylko jakby problem jest ten co zawsze - jak? W całej tej sytuacji "JAK" schodzi na drugi plan - na pierwszy wysuwa się "DZIAŁAĆ". Niewidzialnych jest dwoje - jeszcze nie wiemy jakiej płci i co w "nich siedzi" ale oboje wymagają natychmiastowego działania. Czarna lub czarny jest bardzo pro-ludzka. Zabiedzona, zakleszczona, brudna i głodna... najprawdopodobniej pogryziona o czym świadczyć mogą zastrupione rany w okolicach uszu i brody... po kilku dniach sama poprosiła o pomoc i mamy ją już w kontenerku. Dzięki działaniu Julii i troszeczkę mojemu jest zabezpieczona pod okiem fundacji Fundacji Zmieńmy Świat ale to my zobowiązaliśmy się Ich wesprzeć i pomóc w ratowaniu tej kociej duszy bo sami mają jak to wszędzie nadstan... dlatego jak zawsze - nie boję się, nie wstydzę i nie mam z tym problemu by poprosić Was o wsparcie - zakładamy im zrzutkę z której każdy grosz przekażemy na rzecz Fundacji. Rozliczę się z Wami jak zawsze rzetelnie i sumiennie. Proszę tylkko, choć wiem, że czas jest fatalny o wsparcie dla nich. Drugi Niewidzialny lub Niewidzialna to rudzielec - nieco bardziej wycofany i przestraszony ale pracujemy nad tym. Za chwilę na zewnątrz zrobi sie zimno, głodno już jest, strasznie jest dla nich od dłuższego czasu... wiem, że jeśli się zepniemy jak nie raz to pokazaliśmy - uratujemy je. Proszę nie bądźmy obojętni, dla nas to tak niewiele - dla nich - to wszystko. Proszę Was po raz kolejny w swoim imieniu - uratujmy je. Dajmy im szansę na lepsze życie i na dom. Jeśli znajdziecie w swoich kieszeniach, torebkach, na kontach jakieś wolne złotówki - pamiętajcie o nich. Zacznę odczywiście od siebie i poszukam drobnych w kieszeniach.