Apteczki dla ukraińskich żołnierzy
Apteczki dla ukraińskich żołnierzy
Nasi użytkownicy założyli 1 221 638 zrzutek i zebrali 1 335 926 569 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Naszym celem jest dostarczenie ukraińskim żołnierzom apteczek taktycznych. W warunkach bojowych ratują one życia rannych chłopaków.
Do chwili utworzenia tej zrzutki dostarczyliśmy 64 apteczki. Jednak potrzeby nadal są ogromne, więc mamy zamiar dostarczyć o wiele więcej. Dlatego prosimy Was o wsparcie każdą, nawet drobną kwotą.
Jak przygotowujemy apteczki?
Apteczki przygotowujemy zgodnie z wytycznymi ukraińskiego ministerstwa zdrowia. Wojskowa apteczka w niczym nie przypomina znanych nam, cywilom apteczek – np. samochodowych. W każdej takiej apteczce muszą być np. dwie opaski uciskowe, rurka nosowo-gardłowa czy opatrunek okluzyjny na rany penetracyjne klatki piersiowej.
Artykuły do apteczek kupujemy oddzielnie, dokupujemy lekarstwa, a następnie sami kompletujemy gotowe apteczki.
Do każdej apteczki wkładamy też zalecane lekarstwa opisane w języku ukraińskim wraz z podaniem terminu ważności.
Wszystkie elementy muszą być najwyższej jakości. Po co? Bo np. tanie chińskie stazy potrafią się złamać w czasie nakładania, co można przeczytać nawet w ich recenzjach na Allegro. A tu gra idzie o ludzkie życie. Dlatego jedna kompletna apteczka to koszt prawie 800 zł.
To dużo, ale każda z nich to szansa na uratowanie życia. Każda sprawia, że wyposażony w nią żołnierz ma większe szanse, aby wrócić do swojej rodziny. I mamy na to dowody.
Oto jedna z wiadomości jaką otrzymaliśmy od ukraińskiej wolontariuszki, która dostarczyła żołnierzom nasze apteczki : „Miłego dnia przyjacielu! Dziś wczesnym rankiem obudził mnie telefon. Zadzwonił żołnierz, prosząc o przekazanie Tobie i Twoim polskim przyjaciołom serdecznych podziękowań. Przydała się apteczka pierwszej pomocy. Opaska uciskowa uratowała życie!”
Jak to się zaczęło?
Maj 2022, blokpost na drodze do Mikołajowa. Polskie auto wracające z misji humanitarnej zatrzymuje ukraiński żołnierz. Na dokumenty rzuca tylko okiem, po czym zadaje pytanie, które brzmi w naszych głowach do teraz. Pyta, czy nie mamy apteczek, bo jego oddział nie ma już ani jednej. Ani jednej apteczki nie mieli żołnierze walczący na pierwszej linii frontu!
Od tej krótkiej rozmowy wszystko się zaczęło. Postanowiliśmy pomóc. Wówczas jeszcze jako osoby prywatne, obecnie już jako fundacja.
Każda apteczka to szansa dla jednego młodego chłopaka aby wrócił do swoich dzieci, żony czy matki.
Pomóż nam ratować kolejne życia!
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Dla Wowy....