Zapowiedzieliśmy, że na razie nie przyjmiemy żadnego kota 🙆‍♀️, że musimy się skupić na Frugo ❤, na jego leczeniu, finansowaniu..

No ale coż zrobić, jeżeli otrzymujemy zgłoszenie spod jednostki wojskowej w Babkach, o dwóch kotach, podrzuconych, najprawdopodobniej domowych, które nie mają schronienia, ewentualnie pokryjomu podrzucane jedzenie😔. Jeden pcha się do ogrzewanych pomieszczeń, drugi na dystans, ostrożniejszy..

Rozum🤦‍♀️ swoje, a serce❤..cóż. 

Łapanka kończy się sukcesem, oczom naszym ukazuje się prześliczny kocur, srebrno-biały 😻, miziasty, rozgadany, czyżby próbował nam opowiedzieć co go spotkało😢!?

Kot na bank, był kotem domowym, ze względu na miejsce stacjonowania 😉, dostał na imię MAJOR 😻.

Od rana wizyta u weta, kot niekastrowany, bez czipa, zapchlony, zarobaczony z mega biegunką, z licznymi starymi ranami na głowie i brzuchu. 

No i tu zaczyna się dramat😡, już się domyślamy co chciał nam przekazać😿, ktoś go wyrzucił, a na domiar złego został mocno kopnięty 😭!! bo na pewno nie wydarzyło się to w wyniku wypadku komunikacjnego, kot ma wgłębienie w dziaśle, gdzie pozostały resztki korzeni, zęby w wyniku uderzenia zostały połamane, część trzeba było usunąć 😔, kot ma ślinotok. 

No ja pierdz**lę, co z tymi "ludźmi" jest nie tak 😭🤬🤬!? Orzesz kuź*a 😡😡😡 same niecenzuralne słowa cisną się na usta..

Kotek awaryjnie zabezpieczony, ale kolejny kot, to koszty utrzymania.. sami tego nie udźwigniemy 😢.

Kastracja, ekstracja zębów, testy fiv/felv , badania krwi, odrobaczenie, czip to wszystko kosztuje, będzie nam bardzoo miło jeżeli dorzucicie się do tych zabiegów, które pomogą Majorowi ❤🐈🐾, stanąć na nogi!

Dziękujemy z całego serca!