Leczenie Grzesia- uszaka z olx.
Leczenie Grzesia- uszaka z olx.
Nasi użytkownicy założyli 1 226 246 zrzutek i zebrali 1 348 248 983 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
aktualne informacje: Witajcie !!! Jesteśmy już po wizycie u Dr. Kliszcza. Poniżej dodaję wypisy z wizyty. Dr. Kliszcz przekazał nam i dobre i złe wiadomości. Niestety. Grześ nie korzysta z „prawej” części zębów (wszystko opisane poniżej). Są zmiany strukturalne i zęby są schodkowe. Stąd m.in problem z jedzeniem sianka jaki zauważyłam po odebraniu Grzesia. Prawa strona przerasta i utrudnia mu normalne funkcjonowanie ze względu na „niescieranie” się tych zębów. Lewa strona zębów pozwala Grzesiowi spożywać pokarm bez problemów i cały czas korzysta z lewej strony. Zostaly mi przedstawione dwie możliwe drogi i rozwiązania: 1. Dluzsza i nie obiecująca efektu. Suplementacja (leki wypisane poniżej) plus korekty- pierwsza za 6 tyg i kolejna ponownie za 6 tyg. Po 3 miesiącach dopiero dr Kliszcz będzie mógł ocenić czy wdrożone suplementy plus korekty są w stanie „korygować” zęby Grzesia po prawej stronie i pozwolą mu „normalnie funkcjonować” bez ich usuwania. Zaczną się „prostować”. Jest taka szansa (Koszt dwóch kolejnych wizyt łącznie około 500/600zl) 2 opcja to usunięcie wszystkich zębów Grzesia z prawej strony. Być może udałoby się to zrobić podczas jednego zabiegu. (Koszt około 2500 tys złotych). Wybrałam opcje pierwsza, jeżeli jest szansa uratować zęby i Dr Kliszcz zaproponował takie rozwiązanie to myślę, ze warto spróbować. Od dziś zaczynam podawać leki. Pieniążki z bazarku pozwoliły pokryć mi wczorajszy koszt wizyty i leków około 450 zł. Pieniążki które zostaną przeznaczę na kolejne dwie wizyty po których Dr Kliszcz zdecyduje czy zęby „poradzą sobie” po suplementach i korektach. (poniżej załączam wypisy z wizyty).
Moi Drodzy!
Ponownie odebrałam uszaka z ogłoszenia, które pojawiło się na olx. Weekend spędzałam w rodzinnym domu i w miejscowości w której byłam pojawił się właśnie on- Grześ ❤️, bardzo rzadko znajduję ogłoszenia z mojej rodzinnej miejscowości i nie mogłam przejść obok niego obojętnie. Cały dzień „chodził” mi po głowie. Jak tylko zobaczyłam ogłoszenie zaczęłam mu szukać domku na grupach na FB (tymczasowego lub stałego), ponieważ nie miałam mozliwosci zabrania go ze sobą do Trójmiasta. Ostatecznie nikt się nie zgłosił a ja postanowiłam, że pomogę mu i odbierzemy go razem z narzeczonym a przez jakiś czas zostanie u mojej mamy, która chętnie zgodziła się nim zaopiekować. Ta mała kochana kuleczka odkąd przyjechała skradła nasze serca. Grześ zasługuje na wszystko co najlepsze, jest dużym indywidualistą ale jednocześnie potrzebuje dużo czułości, dlatego chciałabym, żeby mógł przejść wszystkie badania, które są niezbędne aby jego stan zdrowia się poprawił, dlatego będę potrzebować waszego wsparcia. Przejdę teraz do opisu jego stanu zdrowia bo w tym właśnie celu stworzyłam zrzutkę i bazarek przeznaczone na diagnostykę Grzesia. Grześ robił dość małe bobki, wcześniej zanim go odebrałam właścicielka pisała, ze „robi biegunki”, nie przyjmowałam tej informacji zupełnie poważnie, ponieważ do dziś podejrzewam, ze były to cekotrofy, spowodowane „prawdopodobnie” złą dietą. Biegunka u mnie ani razu się nie pojawiła, natomiast bobki eweidentnie wskazują na jakiś problem prawdopodobnie gastryczny ewentualnie związany z problemami stomatologicznymi. Ponadto Grześ nie jadł prawie w ogole sianka oraz ziół. Miałam wiele uszakow odbieranych z Olx, które przez pierwsze dni „nie znały” takich nawyków żywieniowych ale zaczynajac je poznawać chętnie się przekonywały do zdrowej diety, natomiast Grześ pomimo rożnego rodzaju zakupionego dla niego sianka nie okazywał zbyt dużego zainteresowania. Przyjechał do nas z karmą Vitapol, którą od razu wymieniliśmy na granulat Versale Laga. Przeczuwałam, że może być problem z zębami. I wszystkie moje przeczucia się potwierdziły.. niestety. Planowałam w najbliższym czasie zabrać Grzesia do siebie, do naszego weterynarza w Gdyni ale wcześniej chciałam żeby moja mama zabrała Grzesia do weterynarza w celu pobrania krwi, zbadania bobkow i sprawdzenia jego ogólnego stanu zdrowia. Okazało się, ze Grześ musi zostać na szpitaliku w celu wykonania jak najszybciej korekcji zębów policzkowych, które drażniły mu już policzki, skorygowania siekaczy oraz w celu jego dalszej diagnostyki związanej z trawieniem. Dziś jest już po zabiegu, czuje się dobrze, ale póki co samodzielnie nie je i musi być dokarmiany. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze, ale nie ukrywam, że bardzo martwimy się o uszaka. Czekamy z niecierpliwością na informacje dotyczące jego stanu zdrowia. Po przyjeździe do Trójmiasta chciałabym żeby Grześ został również poddany kontroli u naszych Trójmiejskich weterynarzy Jednak nie chce niczego jeszcze planować, chce żeby doszedł w obecnej chwili do siebie. Grześ nie miał łatwo.. był przekazywany z rąk do rąk. Ostatecznie trafił do osób, które go wykastrowaly, szczepiły wobec tego nie sądziłam, że będzie wymagał takiej diagnostyki stad moja prośba o pomoc i wsparcie. Będę dodawała na bieżąco informacje o jego stanie zdrowia oraz dodawała paragony i wypisy z wizyt. Póki co mamy do opłacenia pobyt na szpitaliku i związane z tym dodatkowe badania, które są niezbędne. W kwietniu również musimy Grzesia zaszczepić. Nie spodziewałam się teraz takich kosztów związanych z leczeniem uszaka, dlatego dziękujemy za każdą wpłatę na jego rzecz! 3majcie za Grzesia kciuki, żeby szybko wyzdrowiał i mógł cieszyć się zdrowym i radosnym życiem... ❤️
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!