id: jckzy2

Ratowanie życia Miszki!

Ratowanie życia Miszki!

Wpłaty nieaktywne - wymagane działanie Organizatora zrzutki. Jeśli jesteś Organizatorem - zaloguj się i podejmij wymagane działania.
Udostępnij

Nasi użytkownicy założyli 1 274 998 zrzutek i zebrali 1 484 131 462 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Załóż zrzutkę

Opis zrzutki

Dzień dobry!

Przedstawiam Wam Miszę, nasze kochaną, puchatą kulkę :)

Misza w listopadzie kończy dopiero 3 latka, jest bardzo żywiołową, zaczepną i inteligentną kotką.

Jest bardzo związana ze swoją rodziną, ma bezpieczne, wspaniałe życie, ale niestety przez ostatni rok dopada ją straszny pech, z którym próbujemy walczyć...

Najpierw problemy z wyleczeniem ostrego zapalenia jamy ustnej, które w marcu 2020 zakończyło się operacją usunięcia zębów. Liczyliśmy na szybką regenerację i zahamowania stanu zapalnego, co jak się okazało, udało się z bardzo dobrym skutkiem. Misza szybko doszła do siebie, wakacje minęły jej beztrosko, ale kilka tygodni temu dopadł ją lekki rozstrój żołądka... Profilaktyczna wizyta w klinice, krew bardzo dobra, samopoczucie kota bardzo dobre, ale wyczute zgrubienie na jelicie spowodowało szybkie umówienie się na usg jamy brzusznej. Wtedy przeżyliśmy szok.

Masa guza rozprzestrzeniona na kawałku śledziony, trzustki, zajęte węzły chłonne...

Biopsja w trybie pilnym, następnego dnia, kilka dni ogromnego stresu i czekanie na wyrok, jeszcze z nadzieją, ale jednak... Diagnoza okazała się okrutna. Nowotwór neuroendokrynny z przerzutami na węzły chłonne. Rokowania?

Jeśli nic nie zrobimy, a nowotwór jest agresywny, zostało nam może wspólnych kilka tygodni...

W lepszej wersji może kilka miesięcy. Szansa na operację - brak, ze względu na przerzuty.

Możemy próbować ratować ją chemioterapią.

Ogromny stres, rozważanie szpitala, bo sama jestem w ciąży na lekach podtrzymujących i muszę wyjątkowo uważać na opiekę nad kotkiem podczas chemioterapii.

Jednak zdecydowaliśmy się działać szybko, następnego ranka podaliśmy pierwszą chemię, po całym dniu zabraliśmy ją do domu. Minęło kilka dni od podania leków, Miszka ma apetyt, załatwia się, jest bardzo senna, ale coraz bystrzejsza. Gdyby nie wyniki, obraz usg, nigdy w życiu byśmy nie uwierzyli, że naszego ukochanego zwierzaka dotknęło takie nieszczęście...

Jednak wierzę, że jest młoda, silna i będzie walczyć. Zrobimy dla niej wszystko.

Niestety leczenie i badania są kosztowne, każda dawka leków i suplementów to blisko 500zł, cykle mogą być nawet co 3 tygodniowe, próbujemy sprowadzić dodatkowy lek, który jest dużo droższy...

Jeśli jesteście w stanie pomóc tej małej iskierce, będziemy wdzięczni za wszystko.

I nie tylko za tę pomoc materialną. Jeśli macie doświadczenie, sugestie, kontakty związane z leczeniem tego nowotworu, proszę o kontakt. Misza przybiła łapkę i obiecała walczyć!

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Download apps
Pobierz aplikację mobilną Zrzutka.pl i zbieraj na swój cel gdziekolwiek jesteś!
Pobierz aplikację mobilną Zrzutka.pl i zbieraj na swój cel gdziekolwiek jesteś!

Komentarze

 
2500 znaków
Zrzutka - Brak zdjęć

Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!