Po latach krnąbrności, życia poza systemem wracam do normalności.

Wyszedłem z uzależnień od alkoholu, kokainy, THC. Po ciężkim wypadku 4 lata temu, który zdjął mnie nieomal z planszy, wróciłem do sprawności fizycznej, pokonałem depresję, na własny rachunek, siłą woli i determinacją.

Pozyskałem wreszcie meldunek, bo miałem całe lata status bezadresowy, po perypetiach z majątkiem po Rodzicach. Niestety, wykorzystując moją wtedy sytuację, partycypujący w spadku postąpili ze mną nieuczciwie. Zostałem bez możliwości spłacenia swojego zadłużenia i musiałem się przez kilka lat po prostu ukrywać.

Rozpocząłem nowe życie, udało mi się uzyskać ugodę z wierzycielem, który rozłożył mi kwotę na raty.

W obecnej sytuacji branży rozrywkowej kwota 320 pln/m-c, to i tak dla mnie spory wydatek...

Trzy miesiące bez pracy, brak perspektyw, prace z doskoku... Kwota zarobionych pieniędzy nie przekracza 1.5 tys./m-c. Sam czynsz za wynajem mieszkania to 1,4 tys. - pomniejszony przez Właściciela lokalu do 1,2 tys./m-c.

Dostałem propozycję umorzenia części długu z 11,5 tysiąca złotych na 8000,-, przy jednorazowej wpłacie.

Postanowiłem spróbować zdobyć te pieniądze, bo na zarobienie, czy pożyczkę w tej chwili widoków brak.

Jestem osobą samotną, bez Rodziny i wsparcia ze strony bliskich, stąd moja decyzja o założeniu zrzutki, która wielu osobom pomogła wrócić do normalnego życia lub spełnić swoje marzenia.

A marzeniem moim jest mieć czyste konto, założyć firmę, zarabiać, żyć normalnie, jak Człowiek.

O to walczę!

Za każdy grosz, pełen pokory bardzo dziękuję.