A wojna trwa nadal.

Jedziemy do Charkowa i Izium. Szykujemy kolejny transport, choć niewielu już jeździ.

1. Ośrodek Prenatalny przy Szpitalu Klinicznym Regionu Charkowskiego.

2. Wsie w okolicach Charkowa.

3. Izium! - miasto, nad którym po kilku miesiącach okupacji, znów powiewa ukraińska flaga.

1. Regionalny Ośrodek Prenatalny jest placówką medyczną o najwyższym III poziomie opieki okołoporodowej. Do Ośrodka kierowane są kobiety z poważną patologią, kobiety z grupy wysokiego ryzyka, przy porodzie przedwczesnym lub porodzie dziecka, które wymaga kompleksowej opieki specjalnej od pierwszej minuty życia.

Zgłoszono się do nas z prośbą o pomoc gdyż nawet w takiej placówce, braki są ogromne.

Na tą chwilę poproszono nas o produkty, które wydają się absolutnie podstawowe a jednak ich brak:

- mleko dla wcześniaków i dzieci z niska masą urodzeniowa – 100 szt

- mieszanka mlekozastępcza o wysokim stopniu hydrolizy – 100 szt

- mieszanka mlekozastępcza bezlaktozowa - 100 szt

- pieluchy dla wcześniaków – 500g-2500g – 500 szt

- mokre chusteczki – 500 szt

Inne produkty już mamy zamówione i są gotowe do transportu.

Niezależnie od tej listy, jadąc do szpitala dziecięcego, możemy zabrać i podarować dużo więcej.

2. Wieziemy z Polski dużo produktów, bardzo dużo, lecz planujemy zakupy na terenie Ukrainy. Tym razem chcemy zamówić aż 700!! paczek (8-9 kg każda).

350 planujemy rozdać we wsiach na północ od Charkowa przy granicy z Rosją a resztę – minimum 350, chcemy zawieźć na tereny wyzwolone podczas ostatniego weekendu. Tam nie ma NIC!!!

Koszt paczki na terenie Ukrainy wynosi na tą chwilę, wynosi około 53 zł

Po rozdaniu i dostarczeniu tego co przywieziemy z Polski (około 2,5 tony), planujemy odebrać 700 paczek – około 6 ton!! pomocy humanitarnej, którą dostarczymy bezpośrednio bardzo potrzebującym.