Zrzutkę poświęcam bezdomnym kotom, podopiecznym 90-letniej Pani Lodzi z Radomia.

Pani Lodzia to koci anioł, który od kilkudziesięciu lat nie pozostawia żadnego bezdomnego kota spotkanego na swojej drodze bez pomocy. Karmi, na swoje możliwości leczy i nieustająco tłumaczy ich przeciwnikom, że zwierzęta są częścią naszej planety i należy się im szacunek oraz poszanowanie. Jeszcze kilka lat temu będąc przy lepszym zdrowiu, jeździła na rowerze i wyszukiwała w śmietnikach puszki po piwie by potem spieniężyć na jedzenie dla bezdomnych kotów. Niestety z upływem czasu stało się to niemożliwe, wiek i stan zdrowia to całkowicie uniemożliwił 😢 Pani Lodzia żyje ze skromnej emerytury, z której musi opłacić mieszkanie, opłaty eksploatacyjne i leki, które musi stałe przyjmować. Na jedzonko dla braci mniejszych zostaje bardzo niewiele… 😢 Czasem pomogą dobrzy ludzie, ale kotów jest sporo (około 15) a szalejąca inflacja nie pomaga w wykarmieniu głodnych kocich brzuszków… 😥 Ja pomagam w kastracjach kotów, a że miejsce sprzyjające bytowaniu kotów (ogródki działkowe) wciąż dochodzą nowe… i tak bez końca… Dla Pani Lodzi chodzenie do tych kotów to całe jej życie, kocha je a one ją ❤️ Niestety coraz częściej nie ma z czym do nich iść… 😢😢😢 Proszę pomóżcie tym kotom nawet drobną wpłatą, żeby nie musiały głodować…😢😢😢 To także pomoc starszej kobiecie, dla której te bezdomniaki są jak tlen, bez którego żyć się nie da…