id: jfbvgv

Transport greckich kociąt do Polski

Transport greckich kociąt do Polski

Wpłaty nieaktywne - wymagane działanie Organizatora zrzutki. Jeśli jesteś Organizatorem - zaloguj się i podejmij wymagane działania.

Nasi użytkownicy założyli 1 158 379 zrzutek i zebrali 1 203 288 101 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Opis zrzutki

Jesteśmy wolontariuszami Fundacji Człowiek dla Zwierząt. Przyjechaliśmy na grecką wyspę Korfu, by odpocząć. Niestety okazało się to niemożliwe, gdyż nie potrafimy odpoczywać wiedząc, że tuż obok zwierzątka umierają z głodu. Nie wszyscy Grecy mają serce dla zwierząt, te bezdomne są tutaj kompletnie pozostawione same sobie, bez żadnej pomocy. Ten widok zatrważa krew w żyłach. Bez dachu nad głową, chore, głodne, nie potrafimy opisać swoich emocji. Tak też jest z czterema kocimi dziećmi, które chcemy sprowadzić do Polski. Od początku koczują w jednym miejscu pod krzakiem, dokarmiamy je (oraz inne zwierzęta) po kilka razy dziennie, udało się je wyleczyć oraz zaszczepić. W sobotę wieczorem (6 października 2018) wracamy do Polski i chcielibyśmy zabrać ze sobą te maluchy. Jednak procedury są bardzo skomplikowane (lotnisko, weterynarz), a kwota potrzebna na to jest bardzo duża, 100€ od kotka dla weterynarza (prawdopodobnie uda się utargować kwotę do 80€ jako bezdomne zwierzęta) + 40€ od kotka dla linii lotniczych + transportery. W Grecji nie ma schronisk dla zwierząt, działają pojedyncze fundacje (najczęściej prowadzone przez obcokrajowców), ale one nie są w stanie pomóc, więc prosimy Was o pomoc, bez niej te kotki po prostu umrą z głodu lub zginą pod kołami pojazdów, które co chwilę koło nich obojętnie przejeżdżają. Posiadamy filmiki, jednak mamy tu problem z dostępem do internetu, ___ aktualizacja 07.10.18 godz. 22:40 Dzięki negocjacjom Pani Wioli Chromniak z liniami lotniczymi w imieniu jej fundacji z Polski cztery maleństwa zostały przetransportowane jako jeden transporter, więc osiągnięta już kwota powyżej 1750 zł zostanie przekazana na dalszą opiekę weterynaryjną (której zostaną poddane) w Polsce do momentu adopcji. Od dwóch Pań-turystek na lotnisku otrzymaliśmy również w gotówce kwotę 35€ na kotki. Dziękujemy. Jeśli kotki nie wymagałyby już opieki weterynaryjnej przed adopcją, to jakiekolwiek nadwyżki zostaną przekazane na Fundację Człowiek dla Zwierząt znajdująca się koło Krakowa (fundacja nie jest dofinansowywana z publicznych pieniędzy). Więcej informacji pojawi się wkrótce na Facebooku na stworzonym tym przez nas tagu #greckieBidy ___ aktualizacja 08.10.18 godz. 12:30 Odpowiedź na tzw. "hejty", które siłą rzeczy musiały się pojawić, głównie anonimowo :) - typu "Mam nadzieję, że straż graniczna ich nie przepuści." "Na wstępie proszę inne osoby o nie atakowanie tego Pana :) Cieszę się, że poruszył pan ten temat, bo to wszystko co napiszę poniżej należałoby dołączyć do opisu zbiórki. Rozumiem, że otworzyłby pan szampana, gdyby np. coś się nie powiodło i te kotki umarły w męczarniach ? Po pierwsze gdzie jest napisane, że przewozimy te kotki do schroniska ? Na tym w zasadzie odpowiedź powinna się zakończyć. A jeśli przewożę je prywatnie i do prywatnej osoby, to nic nie 'idzie' z pana czy publicznych pieniędzy. Te kotki zostałyby uratowane tak czy tak, ponieważ w ostateczności nawet sami zdobylibyśmy środki na pokrycie tych kosztów, jednak stworzyliśmy zbiórkę jeśli ktoś chciałby partycypować w tych dużych kosztach. Celem wolontariatu nie jest to, by jeden wolontariusz zadłużał się po uszy (o co nietrudno w tej działalności), tylko by również uświadamiał i aktywizował inne osoby. W grupie siła, razem jest łatwiej pomagać. W polskich schroniskach pomagamy na co co dzień, więc uwaga nietrafiona. Jeśli raz na te lata pomagania w Polsce uratujemy prywatnie jakieś kotki skazane na śmierć za granicą, to nie można tego nazwać stałym sprowadzaniem kotów z zagranicy, tylko wyjątkiem, a w zasadzie cudem, że to się jednorazowo udało. Przy okazji chcieliśmy też pokazać jaki dramat odbywa się w Grecji poza murami często luksusowych hoteli, nie wszyscy są tego świadomi. Jeśli pan chce pomagać dzieciom, również tym z zagranicy nie ma żadnych ograniczeń, my koncentrujemy się na pomaganiu zwierzętom, niestety na dzieci nie mielibyśmy już nawet więcej czasu. Oczywiście dopóki w Polsce schroniska są przepełnione, to sprowadzanie zwierząt z zagranicy nie miałoby sensu pod względem logicznym, finansowym, logistycznym i marnowaniem czasu, trzeba głównie pomagać lokalnie. To było spontaniczne, nie mamy też zamiaru angażować się w sprowadzanie zwierząt z zagranicy, chyba, że będą to jednorazowe, nadzwyczajne przypadki. Nie mamy już nawet ochoty jechać do Grecji."

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Pierwsza na świecie karta do przyjmowania wpłat. Karta Wpłatnicza.
Pierwsza na świecie karta do przyjmowania wpłat. Karta Wpłatnicza.
Dowiedz się więcej

Wpłaty 67

WI
Wiola i Laura
200 zł
JJ
Joanna Janecka
100 zł
 
Dane ukryte
100 zł
KS
Kamila Szydło
100 zł
ES
Ewa Szerszon
50 zł
MW
Magda Wojewoda
50 zł
PS
Piotr SOKÓŁ
50 zł
AK
Anna Krejpcio
50 zł
MC
Monika Czarnecka
50 zł
Zobacz więcej

Komentarze 5

 
2500 znaków