id: jfrk5t

Bez leczenia mojej mamie zostało zaledwie kilka miesięcy…

Bez leczenia mojej mamie zostało zaledwie kilka miesięcy…

Opis zrzutki

Dla mojej mamy to walka o życie. Bez leczenia zostało jej zaledwie kilka miesięcy…

Proszę, przeczytaj tę historię i pomóż nam dać jej szansę 🙏


Cześć,

nazywam się Ania. Piszę do Was jako córka 51-letniej Agaty – najcudowniejszej mamy, kochającej babci, oddanej żony i opiekuńczej córki.


Piszę to z ciężkim sercem, bo nasz świat rozpadł się na kawałki dwa lata temu. Wtedy właśnie mama usłyszała diagnozę, której każdy z nas się boi – rak.

Mięsak wrzecionowatokomórkowy o wysokiej złośliwości. Rzadki, trudny do leczenia, bezlitosny.


Od razu rozpoczęła leczenie – chemioterapią tzw. „czerwoną”, jedną z najmocniejszych. Przez 8 miesięcy dzielnie znosiła jej skutki uboczne – wypadły jej włosy, schudła, cierpiała, ale się nie poddawała.

Po zakończeniu terapii wyniki wyglądały obiecująco – tomografia, krew – wszystko wskazywało na poprawę. Pojawiła się nadzieja. Miała 3 miesiące przerwy.


Niestety, po kolejnej tomografii nastąpił szok – nowe przerzuty.

W międzyczasie trafiła do szpitala w Warszawie z ciężkim zapaleniem płuc. Po wyjściu rozpoczęła kolejną chemioterapię – tym razem wlewy dzienne. Po pół roku leczenia efekty były dramatyczne – zamiast poprawy pojawiły się nowe zmiany, a poprzednie się powiększyły.


Podjęto próbę leczenia chemioterapią doustną, ale jej organizm był już skrajnie wyczerpany. Zdecydowaliśmy, że poszukamy innej drogi – ostatniej szansy.


I tak trafiliśmy do kliniki pod Poznaniem. Lekarz nie owijał w bawełnę – rak jest już w trzecim stadium. Chemioterapia nie działa. Jedyne, co jeszcze może pomóc, to intensywna terapia wspomagająca: ozonoterapia, specjalistyczne wlewy, witaminy, dieta i opieka całego zespołu.


To leczenie daje nadzieję, ale jego koszt znacznie przekracza nasze możliwości. Odbywa się cyklicznie – kilka dni terapii, przerwa, i znowu. Czas gra tu ogromną rolę.


Mama dziś je bardzo mało, jej organizm jest osłabiony, ale w jej oczach wciąż tli się życie. Wciąż chce walczyć. Dla mnie. Dla mojego synka – jej 6-letniego wnuczka. Dla swojego męża. Dla swojej 85-letniej mamy, którą – mimo własnej choroby – wciąż się opiekuje.


Proszę Was – pomóżcie nam dać jej szansę.


Nie mamy już marginesu błędu. Ta terapia to nasza ostatnia deska ratunku.

Nie wyobrażam sobie świata bez niej – bez jej ciepła, siły i obecności.


Z całego serca proszę – pomóżcie mojej mamie żyć.

Każda złotówka, każde udostępnienie, każda modlitwa mają znaczenie.


Z ogromną wdzięcznością,

Ania

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Download apps
Pobierz aplikację mobilną Zrzutka.pl i zbieraj na swój cel gdziekolwiek jesteś!
Pobierz aplikację mobilną Zrzutka.pl i zbieraj na swój cel gdziekolwiek jesteś!

Skarbonki

Jeszcze nikt nie założył skarbonki na tej zrzutce. Twoja może być pierwsza!

Komentarze

 
2500 znaków
Zrzutka - Brak zdjęć

Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!