Hej!

Mam na imię Benita i mam 4 lata.

Przez cały okres mojego życia, wiodłam szczęsliwe i spokojne królicze życie. Lubiłam kicać po mieszkaniu, tulić się do moich rodziców, oraz płatać im małe figle :)

Na początku tego roku coś się zaczęło ze mną niepokojącego dziać. Zaczęłam bardzo chudnąć, tracić czucie w swoich łapkach i tracić kontakt ze światem.

Po wizycie u Pana weterynarza, okazało się, że moje dziąsła zaatakował paskudny ropień! Szybko przeszłam zabieg usunięcia ząbków i dalej mogłam cieszyć się swoim beztroskim życiem. Niestety moja radość długo nie potrwała. Znowu zaczęłam tracić kontakt z rzeczywistością a moje oko zaczęło rosnąć! Nie mogłam mrugać, bardzo mnie bolało... Po kolejnej wizycie u weterynarza okazało się, że ropień powrócił i niestety pozbawił mnie mojego prawego oczka i znowu muszę mieć usuwane ząbki. Po zabiegu, znowu coś poszło nie tak jak powinno. Z mojej rany, dalej leci ropa i muszę mieć znowu operacje uspokojenia tego, co się tam dzieje.

Niestety moich króliczych rodziców już nie stać na kolejne zabiegi, a bardzo mnie kochają i chcą o mnie walczyć.

Bardzo prosimy Was o pomoc, aby opłacić wszelkie przyszłe zabiegi, wizyty jak i niezbędne dla mnie leki.

Mocno ściskamy i dziękujemy za każdą wpłatę jaka zostanie nam przesłana.