Wydanie tomiku poezji "Zebrane w pandemii".
Wydanie tomiku poezji "Zebrane w pandemii".
Nasi użytkownicy założyli 1 225 823 zrzutki i zebrali 1 347 232 124 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Drodzy moi. Byliście ze mną przez wiele miesięcy. Pisałem do Was i dla Was. Wielu prosiło o zebranie tego, co się pojawiało w jedno papierowe jestestwo. Wiem, że wielu z Was, tak jak ja, lubi szelest kartek. Zakładam więc zrzutkę na wydanie tomiku. Zakładam zrzutkę, bo nie wierzę, że w moim wieku jakieś wydawnictwo podejmie się finansowania mojego debiutu. Muszę to zrobić sam. Nie, nie sam - z Wami. Wierzę, że się nam uda. Jestem jeszcze przed rozmowami z wydawnictwem. Zamysł tomiku, jego grafika, okładka i forma zapewne nie będzie najtańsza. Zakładam, że uda się wydać 500 egzemplarzy. To nie wiele ale, jak na pierwsze wydanie, dość. Zawsze można zrobić dodruk. Te pięćset wystarczy dla tych, którzy mnie czytali. Nie ukrywam, że liczę na Was, choć to najgorszy z czasów, w których można prosić o wspomożenie. Ale... myślę, że jesteście w jakiś sposób podobni do mnie. Ja też jestem zamrożony w pandemii, a jednak wspomagam różnych ludzi i ich projekty na tyle, na ile mnie stać. Bo nigdy nie mamy aż tak mało, żeby tym się nie podzielić. Nie traktujcie tego jako szantaż emocjonalny, przymus, sprawdzanie przyjaźni. Nie! Po prostu - jeśli nam się uda, to zrobimy ten tomik. A jak nie to nie. Przecież w życiu zawsze tak jest. Jednak jestem dobrej myśli. Zbiorę ile zbiorę. Resztę dodam ze swoich (jeśli będę je posiadał) :-) Całuję Was, ściskam i z serca dziękuję za wsparcie. :-* <3
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Oferty/licytacje 5
Kupuj, Wspieraj.
Kupuj, Wspieraj. Czytaj więcej
Organizatora:
50 zł
Kupione 28
100 zł
Kupione 28
Kochani, musiałem nieco podnieść pułap zrzutki. Koszt druku 400 egzemplarzy to ok 6,5 - 7 tyś. Koszty redakcji technicznej to kolejne 1,5 tyś. Nie mniej jednak wydam tomik za tyle, ile zbiorę i ile będę mógł dołożyć (najwyżej zmniejszę nakład). Tak czy siak będzie to owoc pandemii, która nas wszystkich dopadła. Ściskam wszystkich darczyńców i przytulam serdecznie.
Uda się!!!!