id: jgt3bm

Powrot do kraju- mieszkanie dla autysty i Jego mamy

Powrot do kraju- mieszkanie dla autysty i Jego mamy

Zrzutka została wyłączona przez organizatora
Wpłaty nieaktywne - wymagane działanie Organizatora zrzutki. Jeśli jesteś Organizatorem - zaloguj się i podejmij wymagane działania.

Nasi użytkownicy założyli 1 156 842 zrzutki i zebrali 1 201 071 591 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Opis zrzutki

Witajcie, Od kilku lat bezskutecznie probuje wrocic do kraju. Moj syn, Jack, urodzil sie w Glasgow, w Szkocji. Otarl sie o smierc z niedozywienia i odwodnienia. Diadnoza przyszla pozno i spowodowala nieodwracalne zmiany w mozgu. Pseudohypoaldosteronism to bardzo rzadka choroba. Ponad 2 lata syn przyjmowal leki. Niestety szybko okazalo sie, ze to nie koniec problemow. W Szkocji odmowiono nam diagnozy, proszac bym czekala 2 lata.. niestety juz wiedzialam, ze syn nie rozwija sie prawidlowo. Po pomoc przylecialam do kraju. U malego zdiagnozowano autym dzieciecy, gdy mial 17 miesiecy. Okazalo sie tez, ze zaniedbania szkockich lekarzy doprowadzily to skrzywienia kregoslupa. W Polsce maly byl rehabilitowany z powodu obnizonego napiecia miesniowego. Zaczal chodzic, gdy mial 20 miesiecy. Szukalam pomocy w Szkocji, jednak do dnia dzisiejszego (Jack ma 5,5 roku) nie otrzymalismy zadnej pomocy, ani jednej godziny terapii, zadnej szansy na pomoc w przedszkolu lub szkole. Spedzilam w Polsce 2 lata, przeszkalajac sie z terapii behawioralnej, pracujac, probujac sie utrzymac w kraju. Maly mial terapie w przedszkolu w Polsce, ktorej nie otrzymal w Szkocji. Niestety z powodow finansowych musielismy wrocic do Glasgow. Ojciec malego nie udzwignal ciezaru opieki nad niepelnosprawnym synem. Samotna mama w Szkocji ma zapewniona pomoc finansowa.. jednak nie ma tam ZADNEJ pomocy dla autysty. Klasy w szkole licza ponad 30 osob a nauczyciel jest jeden. To dla mojego rozhwianego emocjonalnie i niesamodzielnego dziecka, ktore nie potrafi rozmawiac z ludzmi sytuacja nie do przejscia. Jedyna opcja to nauczanie domowe, czyli calkowite odciecie syna od ludzi, co tylko poglebia Jego autyzm. Pieniadze to nie wszystko, nie chce dla nich zostac w Szkocji! ..ale bez pieniedzy nie moge wrocic do kraju. Nie chce jednak byc za granica TYLKO dla kasy, ze swiadomoscia, ze cierpi na tym moj syn. W Polsce maly ma mozliwosc terapii w przedszkolu integracyjnym, wsparcie w szkole, kontakt z dziecmi, ma po prostu ..szanse. Nie wiem czy uda mu sie kiedykolwiek pokonac swoje ograniczenia, ale chce mu dac szanse a wiem juz, ze ta szansa jest tylko w Polsce. Niestety nie pochodze z zamoznej rodziny. Nie mam domu rodzinnego, mieszkania.. nie mam nic. Bedac w Polsce (Bydgoszczy) placilam od 1400 do 1700 czynszu, stale sie przeprowadzajac. Przedszkola integracyjne tez sa platne (300-500 zl miesiecznie plus wyzywienie 130zl). Moj syn ma obnizona odpornosc i nasze rachunki z apteki tez nie sa niskie. Dodatkowo oplaty za prad, gaz, wode... Nie daje rady finansowo.. Walczymy tez z problemami trawiennymi, nadwrazliwosciami pokarmowymi.. syn je ekstremalnie wybiorczo a wciaz cierpi z powodu rozwolnien. Zywienie bezmleczne i niskoglutenowe to dodatkowe koszta. Nasze zycie nie jest lekkie. Nie mam zadnej pomocy i pracujac w Polsce przeznaczalam wiekszosc wyplaty na opiekunke do dziecka. Maly moze spedzac w przedszkolu maksymalnie 4 godziny, gdyz nie radzi sobie z nadmiarem bodzcow a poza tym bardzo malo je (lub w ogole) w przedszkolu. Powrot do kraju to dla mojego syna jedyna szansa na rozwoj. Jednak wiem, ze bdzie mi ciezko utrzymac sie w Polsce. Piniadze na niepelnosprawne dziecko nie sa pewne, gdyz zaleza od decyzji komisji. Placac tak wysoki czynsz nie wystarczy mi na nic innego. Gdybym miala wlasne, male mieszkanie placilabym 300-400 zl czynszu administracyjnego, koszta naszego utrzymania spadlyby zatem o minimum 1000 zl. Wciaz nie wiem jak utrzymam prace, jak sobie poradze bez wsparcia, jak zaplace rachunki i lekarzy, rehabilitacje dodatkowe, ktorych pelno w kraju, a ktore jednak sa bardzo kosztowne, ale ..majac swoj kawalek podlogi w kraju mielibysmy poczucie bezpieczenstwa, korzenie, nadzieje.. Dlatego prosze Was o wsparcie. Nie mam innego sposobu, by wrocic do kraju. Szanse dla syna widze tylko w Polsce i ..w Was. Z gory bardzo dziekujemy. Klaudia i Jack :*

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Przyjmuj wpłaty gdziekolwiek jesteś.
Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Przyjmuj wpłaty gdziekolwiek jesteś.
Dowiedz się więcej

Wpłaty 3

 
Dane ukryte
ukryta
 
Dane ukryte
50 zł
KJ
1 zł