Celem zrzutki jest zebranie środków na pomoc prawną w długotrwałej walce z "aparatem państwowym".

Sanepid nie przyzna się do winy w słynnej aferze "kwiaciarnianej", gdzie:

Sanepid podaje publicznie do wiadomości NIEPRAWDĘ (nie ma żadnej kary, rzeczniczka wprowadza w błąd opinie publiczną)

Wykracza się w postępowaniu poza delegację ustawową (k.p.a) i uprawnienia sanepidu

Wydaje się "decyzje" w formie notatek służbowych, które nie mają żadnej mocy prawnej

...całe szczęście robi się to na piśmie, pod nazwiskiem, zatem będzie można wyciągać odpowiedzialność na drodze cywilnej (i nie tylko) w odniesieniu do KONKRETNEGO urzędnika czy funkcjonariusza.

Chcemy z zebranych środków również wytoczyć pozwy na drodze cywilnej dla Pani inspektor, która przez kłamliwe działanie spowodowała znaczny spadek przychodów.

Ciekawe jest także to, że decyzje o tym kogo ukarać zapadają gdzieś wyżej. Bo za każdym razem urzędniczki z sanepidu dzwoniły do kogoś i on decydował czy nakładać karę czy nie.

Prawdopodobnie system walki z covid polega na tym żeby kilku dotkliwie ukarać i aby zrobić pokazówkę, by ograniczyć ilość otwartych firm. Nie ma znaczenia, czy są używane maseczki i przestrzegane normy sanitarne. A tylko tego mogą być wykorzystywane rozporządzenia.

Pozostałą kwotę przeznaczymy na dalszy rozwój obiektu.

Jak dobrze widać każdą złotówkę przeznaczamy na inwestycję. Ten piękny dach powstał z własnych oszczędności oraz kredytów.

Niestety epidemia spowodowała znaczny spadek odwiedzin. Sanepid, policja oraz cała afera odstraszają również klientów.

Efektem tego działania będzie brak zdobycia zdolności kredytowej potrzebnej do dalszego inwestowania.

Niemożność inwestowania (musimy w ciągu 3 lat zbudować płytę lodowiska oraz zaplecze), da możliwość wypowiedzenia umowy dzierżawy gruntu przez Miasto.

Tracąc grunt tracimy wszystkie zainwestowane pieniądze (oszczędności życia) oraz przepadnie 10 lat z życiorysu poświęcone w 100% na rozwój łyżwiarstwa w Szczecinie.