Cześć. Zdaję sobie sprawę, że w morzu tak wielu zbiórek, których celem jest pomoc osobom chorym i poszkodowanym, moja może wydać się mrzonką, ale mam do Was kochani ogromną prośbę.

Od dawna piszę książki, lecz głównie do szuflady, lecz jakiś czas temu za namową żony postanowiłem coś z tym fantem zrobić, jedną z książek, której nadałem roboczy tytuł "Cała Ona" - jest to kryminał, rozesłałem do największych wydawnictw działających na terenie naszego kraju. Po 2 miesiącach oczekiwania odpowiedziały wszystkie wydawnictwa i co mnie bardzo ucieszyło "Cała Ona" spotkała się z bardzo pozytywnym odbiorem. Równocześnie poinformowano mnie, iż debiutanckie wydania rządzą się swoimi prawami i sprawa nie do końca jest taka prosta jak pierwotnie się wydawała.

Jedna z otrzymanych wiadomości:

"z przyjemnością informuję, że zapoznaliśmy się z przesłanym przez Pana materiałem. W przypadku książek z gatunku kryminału najważniejszym elementem jest odpowiednio poprowadzone misterium, którego realizacja w Pana tekście uzyskuje naszą pozytywną ocenę. Na uwagę zwraca również dynamika narracji. Brak w Pana manuskrypcie zbędnych opisów, co jest pożądaną cechą charakterystyczną gatunku. Dodatkowymi atutami Pańskiej powieści są wyrazista postać głównej bohaterki oraz dobry warsztat literacki.

Na ostatnim posiedzeniu kolegium wydawniczego przedstawiłem do rozpatrzenia wniosek o publikację Pańskiego tekstu w modelu wydawniczym subsydiowanym i otrzymałem zgodę zarządu na podjęcie negocjacji wydawniczych.

Do niniejszego maila załączam skondensowane informacje na temat tego, jak przebiega i jakie elementy obejmuje proces wydawniczy w naszym wydawnictwie."

Chodzi o to kochani, że debiuty są wydawane w modelu subsydiacyjnym, a dokładniej muszą być współfinansowane ze strony autora. W przypadku mojego kryminału subsydiacje autorską wyliczono na kwotę 11 321 złotych.

A oto fragment najkorzystniejszej z propozycji jaką otrzymałem z wydawnictwa:

"- książka „Cała Ona” wydana w druku będzie liczyła około 340 stron, ponadto zostanie opublikowana w wersji elektronicznej (e-book),

- aby dać książce należytą szansę, wprowadzimy ją na rynek i utrzymamy w sprzedaży bez ograniczeń ilościowych,

- uwzględniając związane z tym koszty, subsydiacja autorska wyliczona została na kwotę 11321 złotych, możliwą do wniesienia w czterech ratach według poniższego harmonogramu:

1. pierwsza rata wynosząca 3396,30 zł, uiszczana jest w ciągu 14 dni od dnia zawarcia umowy,

2. druga rata, wynosząca (3396,30 zł po 60 dniach,

3. trzecia (również 3396,30) po 120 dniach,

4. ostatnia rata wynosząca 1132,10 zł płatna jest po wydaniu książki.

Jednocześnie jesteśmy otwarci na propozycje innego harmonogramu wnoszenia subsydiacji.

Realizacja projektu obejmie:

- wykonanie redakcji językowej i pierwszej korekty tekstu przez redaktora wraz z nadzorem autorskim,

- wykonanie drugiej korekty tekstu przez korektora,

- wykonanie projektu okładki, zgodnie ze sztuką i aktualnymi trendami,

- opracowanie projektu typograficznego,

- komputerowy skład, łamanie tekstu (DTP) i redakcję techniczną tekstu,

- druk książek: egzemplarzy sygnalnych, egzemplarzy przeznaczonych do sprzedaży, egzemplarzy przeznaczonych na promocję, egzemplarzy przeznaczonych dla bibliotek oraz 50 egzemplarzy dla Autora,

- dystrybucję książki zgodną z opisem z załącznika o nazwie DYSTRYBUCJA,

- promocję książki zgodną z opisem z załącznika o nazwie MARKETING I PROMOCJA,

- nieograniczone dodruki realizowane zgodnie z popytem rynkowym i bez dodatkowych kosztów po stronie Autora,

- stworzenie e-booka w formatach e-pub oraz mobi,

- dystrybucję i promocję e-booka na platformach cyfrowych,

- nadzór nad prawidłową realizacją wszystkich etapów procesu wydawniczego z drukiem włącznie."

Jak widzicie koszty są znaczne i przez to nie jestem w stanie w własnym zakresie im podołać. Chciałbym więc prosić Was o wsparcie mojej zrzutki i przelanie drobnej kwoty, gdyż każda złotówka w znacznym stopniu przybliża mnie do realizacji moich marzeń.

Nadwyżkę otrzymanych w ramach zrzutki środków, oraz część ewentualnych dochodów po wydaniu książki zobowiązuję się przekazać na Fundację Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.

Pozdrawiam.

Robert.