Prowadzę dom tymczasowy dla kociaków. Trafiają do mnie koty nawet w tragicznym stanie...

Dzisiaj to ja pottzebuje pomocy aby móc wykastrować 4 kotki...

Jinx, Lulu, Brzoskwinka oraz Marlenka. Każda z nich przeszła w swoim życiu już dużo...

Marlenka trafiła do mnie ze swoim bratem bliźniakiem kiedy jeszcze musiały być karmione mlekiem dla kociąt. Zostały przez kogoś podrzucone pod schronisko...

Lulu trafiła do mnie wraz ze swoją siostrą kiedy miały tylko 7 tygodni. Niestety siostra Lulu była w bardzo okropnym stanie i nie dało się już nic zrobić..

Brzoskwinka została wyrzucona jak śmieć kiedy miała tylko 3 tygodnie pod firmę w Zatorze w kartonie... u mnie powolutku stawała na nogi. Przeszła również w swoim życiu juz zapalenie otrzewnej... długo o nią walczyliśmy

A Jinx pojawiła na pewnej interwencji pod butami kierowcy samochodu... miała wtedy 5 tygodni i walczyła z kocim katarem...

Bardzo proszę o wpłatę nawet 5 zł... kotki są już w takim wieku aby przejść kastrację... mam pod opieką az 10 kotów