Na leczenie i operacje Pieska
Na leczenie i operacje Pieska
Nasi użytkownicy założyli 1 226 031 zrzutek i zebrali 1 347 752 046 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Aktualności4
-
Koka w sobotę przeszła badania kontrolne i usunięcie szwów z nogi oraz brzucha, kilka dni przed wizytą na nodze zrobiła jej się bańka z ropą, pobrano krew do badań i odrazu zrobiono prześwietlenie, okazało sie że pręt się przesuną i doszło do zapalenia, stosowaliśmy zalecenia lekarza ( tj. Ograniczenie ruchu i trzymanie psa w klatce, regularnie dostawała antybiotyki oraz cały czas koka przebywała w kołnierzu ) pomimo tych zaleceń pręt się przesuną i konieczna będzie operacja która musimy zapłacić znowu z własnej kieszeni.
We wtorek jedziemy na rozmowę z doktorem ponieważ nie zgadzamy się na ponowne ponoszenie kosztów za operację którą zrobiono nieprawidłowo.
Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!
Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.
Opis zrzutki
Koka jest szalonym psem. Opowieść o niej może wydać wam się absurdalna ale mi w ogóle nie jest do śmiechu. Pomimo stałego nadzoru i wielokrotnych prób nauczenia jej poprawnych zachowań, Koka w pewnych sytuacjach zachowuje się jak kot. To stało się przyczyną tego nieszczęścia.
Przygotowywałam się razem z moim chłopakiem do wyjścia z nią na spacer, jako że mamy lato zawsze staram się zostawiać otwarte okno żeby w mieszkaniu mogło się wywietrzyć, niestety nie mogę otwierać okien w jej obecności bo tak jak wcześniej wspomniałam Koka lubi bawić się w kota i obserwować co się dzieje na dworze siedząc na parapecie. Niestety, gdy zakładałam już buty mój chłopak zawołał Kokę ale ona nie reagowała. Gdy on wyszedł zobaczyć gdzie jest pies, zobaczył przerażający widok- Koka siedziała na zewnętrznej stronie parapetu. W tej stresującej sytuacji nie do końca wiedzieliśmy jak powinniśmy zareagować, baliśmy się że jeżeli zareagujemy zbyt gwałtownie Koka może spanikować.
Spróbowaliśmy ją przywołać na jej ulubione smaczki, przyniosło to jednak skutek całkiem odwrotny niż się spodziewaliśmy. Pies ucieszył się na widok przysmaku przez co stracił czujność i wypadł z okna, z pierwszego piętra. Jest mi bardzo ciężko z tą sytuacją bo wiem że mogłam temu zapobiec, bardzo bym chciała cofnąć czas ale niestety jest to nie możliwe.
Dlatego jestem tutaj i proszę was o pomoc. Okazuje się że koszty leczenia są zdecydowanie ponad moje możliwości finansowe. Koka dzisiaj przeszła operację usunięcia śledziony za którą muszę zapłacić 2200zł + 440zł za samą wizytę, a to dopiero początek. Podczas zabiegu straciła dużo krwi i jutro się dwiem czy nie trzeba będzie robić transfuzji, każda kolejna doba spędzona w klinice to kolejne 600zł. Czeka ją jeszcze operacja nogi, ma złamanie skośne trzonu kości udowej która może kosztować od 2 do ponad 3 tysięcy złotych. Jestem tak na prawdę młodą osobą bo mam tylko 20 lat. Utrzymuję się sama, nie mam żadnego wsparcia w rodzinie. Dlatego każda złotówka jest dla mnie teraz bardzo ważna, będę wdzięczna za każdą kwotę która zostanie wpłacona na tą zbiórkę. Potwierdzenie obrażeń oraz kosztów leczenia dodam w załączniku, z każdą kolejną wizytą i kolejnym rachunkiem będę aktualizować informacje i dodawać w załączniku.
Z góry dziękuję wszystkim którzy chcą pomóc.
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
🥹❤️
Zdrowia i powodzenia 😀
Mam nadzieje że pomoge chociaż troche
Zdrówka psiaku!! #teamTuszol
Dla pieska