Leczenie Lucky - najbardziej pechowego chomika na świecie
Leczenie Lucky - najbardziej pechowego chomika na świecie
Nasi użytkownicy założyli 1 221 871 zrzutek i zebrali 1 336 519 850 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Długa historia 2 miesięcy z życia chomika.
Wszystko zaczęło się w grudniu.
Przeglądając olx w poszukiwaniu większego akwarium dla moich zwierzaków, trafiłam na ogłoszenie "akwarium z chomikiem". Akwarium o wymiarach 15x30 cm i syryjek w środku. Szok. Akwarium mniejsze od kartki papieru...
Pierwsza myśl - wrzucę info na chomikową grupę, może ktoś go przygarnie, ja nie mam gdzie go trzymać ani czym po niego jechać (problemy z autem). Niestety mój post nie został opublikowany, nawet nie wiem czemu.
Druga myśl - napiszę do Chomiczej Dzielnicy. Niestety mieli inne chomicze życia na głowie.
Po paru dniach ciągłego myślenia o tym chomiku, w końcu zorganizowałam transport i chomik trafił do mnie. Pieniądze przeznaczone na święta poszły na wyprawkę. Trudno, są rzeczy ważne i ważniejsze 😉
Żeby odmienić zły los, dostała na imię Lucky.
Niestety, to tak nie działa 😔
Po paru dniach badanie bobków i oczywiście pech - pasożyty. Tydzień leczenia, ale co tam, damy radę.
Po niedługim czasie pojawił się kolejny problem - brzydki zapach. Wizyta umówiona, ale na nią nie dotarłam, bo wrócił problem z autem.
Z braku perspektyw poszłam do weterynarza u mnie w mieście, który twierdzi, że zna się na chomikach. Na moją prośbę, po informacji o podejrzeniu ropomacicza, zrobił usg. Szkoda tylko, że chyba nie wiedział co robi, a ja nie wiedziałam, jak wygląda takie badanie u profesjonalisty. Stwierdził tylko, że macica jest w porządku, a ponieważ chomik zesikał się w trakcie badania, to stwierdził problemy z pęcherzem i zapisał leki.
Kompletna stara czasu, pieniędzy i kolejne dni cierpienia dla zwierzaka.
Leki nic nie dały.
W końcu umówiłam się do lekarza od egzotyków. Po podaniu objawów dostałam błyskawiczny termin (na drugi dzień).
Oczywiście (niestety) miałam rację. Obecność ropy potwierdzona już po chwili na rękach pani weterynarz. Udało się też wcisnąć na ten sam dzień na badanie USG.
Ropomacicze, stan zapalny pęcherza i nerek, powiększona wątroba.
Chomik jest tykającą bombą zegarową.
Wcisnęli ją na wtorek na zabieg. Nie ma wolnych terminów, ale życie zwierzaka jest ważniejsze niż terminy. Takie podejście w gabinecie dr. Filipińskiego w Poznaniu ❤️
Aktualnie chomik dostaje leki, ja sprawdzam co jakiś czas czy jeszcze żyje i czekamy na wtorek. I szczerze - zastanawiam się skąd wziąć pieniądze na zabieg...
W klinice dostałam informację, że zabieg kastracji zdrowego chomika to 500-600 zł, przy ropomaciczu - więcej. Do tego dochodzi koszt wizyty kontrolnej po zabiegu i kontrolnego USG. Za poprzednią wizytę kontrolną, USG i leki, zapłaciłam 272 zł.
Liczę na to, że znajdą się tu osoby, które mnie wesprą w pomocy tej małej istotce.
Chciałabym, żeby w końcu miała trochę szczęścia w swoim krótkim życiu.
Z góry dziękuję wszystkim za okazane serce ❤️
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Lucky już po operacji, ma się dobrze, dochodzi do siebie. Ogromne podziękowania dla wszystkich, którzy wsparli moją zrzutkę. Jesteście wielcy ❤️ Nie ma słów, które wyraziłyby, jak bardzo jestem Wam wdzięczna. Liczę, że okazane dobro wróci do Was po stokroć ❤️
Trzymam kciuki! ♥️♥️♥️
Dziękuję ❤️
Powodzenia ❤️
Dziękuję ❤️