Kiedy opiekunka kotów wolno żyjących zobaczyła z bliska Stareńkę oniemiała. Kotka pozwoliła się złapać, bo chyba sama wyczuła, że bez pomocy nie przeżyje na wolności, a już na pewno nie w mroźne, śnieżne dni.

Nasza działalność zawsze polega na pomaganiu tym najtrudniejszym przypadkom. Kotka nie miałaby szans na przeżycie w swoim środowisku, a jednocześnie potrzebuje indywidualnej opieki. Lista jej chorób może nie jest bardzo długa, ale za to są one w zaawansowanym stanie. Chcemy zapewnić Stareńce jak najlepsze życie. Najbardziej potrzebujemy podkładów. Jak widać kotka nie może podrażniać łapek, bo pojawiają się stany zapalne. Nie może przez to korzystać z kuwety. Chodzenie z pewnością jest dla niej dyskomfortem, ale nie sprawia bólu. Ponieważ nerki nie są w najlepszym stanie trzeba jej podawać specjalny pokarm. Musi również być pod stałą kontrolą weterynarza i przyjmować leki już do końca życia. Będziemy wdzięczni za każdą pomoc: od zakupu podkładów poprzez zakup jedzonka, a skończywszy na dorzuceniu się do opłacenia leczenia. W tytule przelewu proszę wpisać "Stareńka"