W dniu 18 października wraz z Urzędem Gminy Lipno i Policją uczestniczyliśmy w odbiorze zwierząt z jednej z posesji w Gminie Lipno.

Tego dnia odebranych zostało 14 psów i 1 kociak. 3 psy w najgorszym stanie (ok. 5miesięczne szczeniaki) i chory kot trafiły pod bezpośrednią opiekę naszej Fundacji. Reszta psów trafiła pod opiekę gminy i znajduje się w schronisku w Henrykowie i u weterynarza.

Psy, które do nas trafiły, były skrajnie wychudzone i zaniedbane, miały mnóstwo pcheł i były całe brudne. Ich stan był tragiczny, jednak poprzez dłuższą sierść nie wszystko było widoczne od razu. Największy szok przeżyliśmy po dotknięciu tych zwierząt. Wszystkie kości były dokładnie wyczuwalne, żebra, miednica, kości czaszki. Dosłownie psie szkielety. Te szczeniaki zapowiadają się na całkiem spore psiaki, a obecnie wyglądają jak obraz nędzy i rozpaczy. Zwierzęta żyły w bardzo nieodpowiednich warunkach, w dużej ciasnocie, strasznym brudzie, bez odpowiedniego schronienia, ani jedzenia.

Psy przeszły kompleksowe badania u weterynarza. Największy czarny piesek waży 12kg, jest mocno wychudzony ale w najlepszej kondycji. Średnia beżowa sunia ma 10kg, jest również strasznie wychudzona i ma widoczne otarcia skóry z lewej strony głowy.

W najgorszym stanie jest najmniejsza czarna podpalana sunia, która waży zaledwie 8 kg i to ona wymaga największej opieki. Niepokój budzi również stan jej łap, ponieważ sunia chodzi na przykurczonych nóżkach. Mamy nadzieje, że to jedynie zaniki mięsni, a nie nieprawidłowy rozwój kośćca spowodowany skrajnym niedożywieniem. Sunia ma również podwójny wilczy pazur, z czego jeden z pazurów był już drastycznie przerośnięty i praktycznie wrastał w skórę. Ta malizna jest tak wchudzona, że patrząc na jej pyszczek wydaje się jakby był spuchnięty, a tak naprawdę kompletny brak tkanki tłuszczowej sprawił, że tak mocno uwypukliły się kości policzkowe.

Obecnie psy dostają bardzo dobrej jakości karmę i specjalne suplementy. Zostały oczywiście odpchlone i odrobaczone. Na razie są jeszcze na kwarantannie, po której zapadnie decyzja czy mogą zostać już zaszczepione.

Wszystkie 3 psy są bardzo kontaktowe i jedyne czego pragną (oprócz jedzenia) to uwagi człowieka. Wchodzą na nas, liżą i się przytulają. Widać, że oprócz zaniedbania fizycznego również ich potrzeby psychiczne nie były zaspokajane.

Kociak, którego również odebraliśmy to około 2 miesięczny malec. Jedyny, któremu udało się przeżyć, ponieważ, z relacji właściciela resztę maluchów pozabijały psy. Kociak ma koci katar i również był skrajnie wychudzony i zapchlony. Obecnie maluszek jest także na kwarantannie, gdzie powoli dochodzi do siebie i nabiera sił. Kociak jest bardzo spragniony kontaktu z człowiekiem i dotknięty od razu mruczy.

Na zwierzęta, które mamy pod opieką z tej interwencji, uzyskaliśmy zrzeczenie właściciela. Pozwoli nam to skierować je do adopcji, nie czekając na wyrok sądu dot. przepadku zwierząt. Jednak z tego powodu to my musimy ponosić wszystkie koszty leczenia i utrzymania tych zwierząt i nie możemy liczyć na jakikolwiek zwrot kosztów ze strony właściciela. Uznaliśmy to za lepszą opcję, ponieważ sprawy sądowe trwają z reguły 1-1,5 roku i przez ten czas stan prawny zwierząt jest zawieszony.

Dlatego to Was prosimy o pomoc w utrzymaniu i leczeniu tych zwierząt! Ich stan jest naprawdę tragiczny i doprowadzenie ich do formy zajmie trochę czasu.

Każda wpłata jest bardzo istotna i ważna, bo to dzięki Wam te zwierzęta mają szansę na lepsze życie, bez głodu, zimna i choroby, których doświadczały dotychczas.

O sprawie można również przeczytać w mediach:

https://elka.pl/content/view/117047/80/

https://leszno.naszemiasto.pl/gospodarz-znecal-sie-nad-zwierzetami-psy-i-koty-trzymano-w/ar/c1-9496373

TVP Poznań Teleskop (od 9 min) https://poznan.tvp.pl/1689895/teleskop

(kot na końcu nagrania to nie kot z interwencji tylko inny nasz podopieczny)

Oprócz zwierząt z interwencji, pod opieką mamy również kilkanaście innych psów i kotów, które również wymagają opieki, dlatego tak bardzo prosimy Was o wsparcie bo same nie damy sobie rady!