Cześć, jestem Karolina. Fanka Coca-Coli w szklanej butelce, amerykańskich, żółtych autobusów, piesków, wodospadów, Mumford & Sons, gwiazdozbiorów północnego nieba i zachodów słońca. Miłośniczka gór i dalekich podróży z plecakiem.

DLACZEGO WOLONTARIAT? 

W trakcie swojej ostatniej podróży po Ameryce Środkowej, gdzie mnóstwo czasu spędziłam z mieszkańcami, słuchając ich naprawdę trudnych historii, poczułam że kolejnym razem chciałabym wyjechać w inną podróż - podróż dającą nadzieję, podróż rozpalającą iskrę, podróż niosącą dobro. Podróż, w której uwagę z siebie przeniosę na innych. 

Ze zwykłej turystki, która pędzi, pojawia się, wysłuchuje historii, kiwa ze zrozumieniem głową ale zaraz znika, a razem z nią znikają twarze i owe historie, chciałabym zatrzymać się w miejscu i zostać przyjaciółką. Przyjaciółką, która stanie się częścią życia innych, która podniesie na duchu, poświęci czas, potrzyma za rękę, przytuli, otrze łzy, przybije piątkę, powygłupia się. 

Czasem wydaje nam się, że zwykła obecność przy drugim człowieku niczego nie zmieni. Nic bardziej mylnego! Czas i uwaga oddane bliźniemu mogą roztopić nawet najbardziej zamarznięte serce! Bo człowiek nie umiera, gdy jego serce przestaje bić. Umiera, gdy przestaje czuć się ważny.

CZYM SĄ DOMY SERCA? 

Domy serca to domy rozsiane po całym świecie, znajdujące się w najuboższych dzielnicach miast. W domach tych mieszkają wolontariusze, tworząc wspólnotę, codziennie modląc się i służąc drugiemu czlowiekowi. Na tych trzech filarach opiera się misja Domów Serca. Jak inaczej zbliżyć się do drugiego człowieka jeśli nie poprzez zamieszkanie w jego dzielnicy, dzielenie wspólnych sąsiedzkich problemów, stanie sie częścią społeczności, częścią życia mieszkańców, których codziennie się odwiedza, niosąc pocieszenie i współczucie, niosąc swoje serce?

PERU

Kraj, do którego jestem posłana to Peru. Dom Serca znajduje się w północnej, pustynnej części Limy, w La Ensenadzie. Oprócz codziennych wizyt u naszych Przyjaciół w dzielnicy, będziemy również odwiedzać szpital dla dzieci i dom, w którym schronienie i przyjaźń znajdują potrzebujące kobiety w różnych sytuacjach życiowych. 

POTRZEBUJĘ TWOJEJ POMOCY

Mój wolontariat będzie trwał 14 miesięcy. Długo, prawda? Miesięczny koszt utrzymania wolontariusza to 1500zł, co za cały pobyt daje w sumie kwotę 21000zł. Duuuuuużoooo. Kwota do uzbierania jest pomniejszona o wsparcie, jakie otrzymałam od najbliższych jednak dalej sporo brakuje. Może chciałbyś stać się częścią mojej misji? Nieść radość tam, gdzie panuje smutek? Nadzieję, gdzie wszystko wydaje się przegrane? Dobre słowo, gdy wokół wszystko przytłacza? Chciałbyś grać w piłkę z dzieciakami? Uczyć się peruwianskich tańców i piosenek? Jeść ceviche, lomo saltado i wszechobecne ziemniaki? A może chciałbyś pomiziać mięciutką alpakę? 

Nie zastanawiaj się tylko wesprzyj mnie finansowo i wyjedźmy pomagać razem - ja fizycznie, Ty w moim sercu! Obiecuję pamiętać o Tobie w modlitwie, a także wysyłać Ci co 2 miesiące list, w którym dowiesz się co dzieje się w La Ensenadzie i razem ze mną będziesz mógł na bieżąco przeżywać ten piękny czas.

JAK MNIE WESPRZEĆ

Darowizna może być jednorazowa, lub comiesięczna, przez cały okres mojego pobytu - w tym drugim wypadku deklarację takiej wpłaty można złożyć tutaj : https://domyserca.pl/pomoz/ wybierając spośród wolontariuszy mnie. Pamiętaj także, że darowiznę możesz odliczyć od podatku. 

Ważna jest dla mnie każda złotówka i za każdą z całego serca już dziękuję! 

PS. Gdy wpisujesz swojego maila podczas dokonywania wpłaty, nie jest on do mnie wysyłany, dlatego aby otrzymać list z misji, znajdź okienko "wiadomość do organizatora" i tam podaj swój email. Inaczej nie będzie dla mnie nigdzie dostępny. Możesz też zostawić go w komentarzu lub wysłać wiadomość na adres:[email protected]. 

Ściskam Cię mocno i do napisania!

Karolina