id: jrmvw6

Brak nam słów żeby to wszystko opisać :(

Brak nam słów żeby to wszystko opisać :(

Nasi użytkownicy założyli 1 177 377 zrzutek i zebrali 1 229 675 078 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Opis zrzutki

Witam Ciebie Serdecznie !

Skoro jesteś na tej zrzutce, to chciałabym żebyś wiedział że jesteś naszą nadzieją i ratunkiem na dalsze funkcjonowanie naszej organizacji która ratuje zwierząt.

Prowadzę Stowarzyszenie Vox Animalium które dokumentuje na Facebooku od 2012 roku. Od tego czasu intensywnie pomagamy zwierzętom, prowadzimy liczne interwencje i oddajemy zwierzaczki do adopcji

( wszystko mamy udokumentowane)

Przeczytaj proszę nasze potrzeby, zobacz komu pomogliśmy, całą listę faktur umieszczoną poniżej i jak będziesz miał ochotę przejrzyj nasz profil na Facebooku,.

Będę naprawdę Tobie wdzięczna jak po przeczytaniu tej zbiórki, uznasz że jest warta na udostępnienia albo jedną złotówkę !.

Ten maluszek został znaleziony na działkach

Przyjechał z ranami na łapkach, stwierdzono także świerzb uszny. Dostał leki i maść do uszu. Ranki na łapkach wygoiły się i niby było wszystko w porządku do momentu, kiedy wydrapał sobie rany na ciele.

Leczenie więc zaczynamy od nowa, ale już u innego lekarza. Bardzo proszę o pomoc w opłaceniu leczenia. Mam pod opieką sporo zwierząt, a wiadomo jak duże koszty podnoszę na ich utrzymanie. Proszę choć o drobne wpłaty.

big_15853951-a447-43e8-844d-c6f08b0be06b.jpg

content_657b436c-30e5-4082-b49d-ccb7cdad7516.jpg

Tak bardzo chciała żyć!

Płaczemy, robiąc tę zbiórkę. Słowa uwięzły w ciszy, pozostał żal i ból. Ta mała, biedna suczka trafiła na niewłaściwych ludzi. Jej opiekunka - alkoholiczka nieodpowiadająca za własne czyny - nie potrafiła zapewnić minimum bezpieczeństwa własnemu psu. Dzień za dniem suczka biegała luzem po łąkach i okolicach w poszukiwaniu jedzenia, aż pewnego dnia wybiegła na tory. Właśnie jechał nimi pociąg...

big_40e12ec2-5c12-42e6-996a-4cfb91b660d7.jpg

content_ca3a8ae8-fc8c-442b-8ea9-969b55b80fb3.jpg

Przeżyła, ale była zmasakrowana

, naderwane wiązania i kości nogi, naderwany ogon, oderwane paluszki z przednich łapek, oskórowane stopy. Stan bardzo ciężki. Opiekunka odmówiła pokrywania kosztów leczenia, więc wzięliśmy suczkę na nasze utrzymanie. Lekarze weterynarii w klinice walczyli, by ratować tę istotę, która już tak blisko "tamtej strony".

Usunięto pogruchotana łapeczkę i ogon, oczyszczono i zabezpieczono pozostałe rany, wykonano cały szereg badań, podawano leki, kroplówki i przede wszystkim środki przeciwbólowe.

Wszystko szło ku lepszemu, suczka walczyła, pomimo wielkiego bólu, niestety... Przegrała...

content_1ea92400-5f48-4647-9f31-8af44de6086d.jpg

content_aef82058-3a6e-465f-bc3e-76b8c7de11e6.jpg

Prosimy o Twoja cegiełkę !

Podaruj nam, złotówkę !

Mela walczy o życie, pomożesz jej ?...

big_f08759d6-4507-4e31-8316-37f397dc767d.jpg

Kolejna walka z czasem - tak zaczyna się historia Meli. Telefon późnym wieczorem, że na chodniku leży psiak i nie może się ruszyć. Szybka decyzja, że sunia musi trafić do gabinetu weterynaryjnego. A tam diagnoza - zaawansowana babeszja, suczka w stanie skrajnego wyczerpania. Lekarze zaczęli walkę z czasem, kroplówki, leki, badania i tak w kółko.

content_dca2a317-01a7-45bd-b9ec-14939cef5d7d.jpg

content_34dff711-6c42-437c-bf41-7d5f5fb8eec1.jpg

Mela trafiła do domu tymczasowego Moniki, która wzięła ją pod opiekę, codziennie przemierzając 40 km do gabinetu weterynaryjnego, by walczyć o życie suczki. Walka trwa, Mela jest bardzo słaba, każdy kęs, który przełyka, to olbrzymi sukces. Załatwiamy także krew na ewentualność możliwie koniecznej transfuzji. Lekarze wciąż twierdzą, że rokowania są bardzo ostrożne.

Umierają w bólu i cierpieniu i nikt po nich nie płacze

Problem ogromnej bezdomności kotów jest głównie wynikiem działania człowieka, który porzuca zwierzęta i nie sterylizuje ich, przez co się wciąż rozmnażają. Co roku w Polsce rodzą się tysiące kotów, które nieodnalezione w porę umrą po cichutku i w ogromnym cierpieniu. W zaroślach, piwnicach. z powodu wyziębienia, chorób, urazów i głodu. Inne zostaną bestialsko utopione lub zakopane żywcem, uduszą się w reklamówkach na śmietniku albo zostaną rozszarpane przez psy.

content_82948052-4691-42a0-88ac-d3d19d13cd93.jpg

content_d53bfa46-57be-4f3c-a8ce-8a1fdf19fd94.jpg

Również w naszej gminie żyje wiele bezdomnych kotów, dlatego już od 2 lat staramy się ograniczyć ich populację, ograniczyć cierpienia kolejnych, niechcianych miotów. W 2018 roku udało nam się dzięki wsparciu i pomocy wspaniałych Darczyńców przeprowadzić 16 sterylizacji i 4 kastracje, w tym roku wysterylizowaliśmy już 13 kocic i 2 kocurki. Niejednokrotnie koty te potrzebują także leczenia, koci katar, świerzb jest niemal na porządku dziennym, więc im również musimy zapewnić opiekę, leki. Po prostu prawić by wyzdrowiały. Wszystko to pociąga za sobą ogromne koszta. Ponieważ działamy na zasadzie wolontariatu, Wasze wsparcie jest nam bardzo potrzebne.

content_ab2ec967-6baf-49d0-ae49-a7a5d6d9a7a9.jpg

content_5d6390e0-af26-45bd-9b86-53027f581d41.jpg

Serdecznie zapraszamy więc wszystkich, którym los tych biednych stworzeń leży na sercu do przyłączenia się do naszej akcji, bo chcemy poddać zabiegom kolejne koty. Prosimy, pomóżcie nam zatrzymać cierpienie. Razem możemy bardzo wiele, a niesienie pomocy zwierzętom jest niezwykle szlachetnym zajęciem, które przynosi wiele radości i satysfakcji.

content_478ec1dc-dcd2-4741-8b2c-2e0d5a5bf6d2.jpg

content_8b7cc80b-7985-48e1-bc5f-aef2ce02a801.jpg

content_e037cca7-1f9f-4f2e-a68c-fab2dd900032.jpg

Mini to maleńka znajdka

Nie wiadomo, co by było, gdyby Pani Sylwia nie zareagowała na cichutki płacz dochodzący z pobliskiego śmietnika. W środku znajdował się karton, a w nim dwa maleńkie kocięta. Kobieta zareagowała błyskawicznie, zabierając maleństwa do domu. Sprawą zainteresowała się także sąsiadka i tak dwa maluchy trafiły do dwóch wrażliwych na kocią biedę kobiet.

big_085211cd-afb1-47dd-b5fc-4b76edf9f778.jpg

content_90e67d45-703e-4f17-86b5-a30276f97c9d.jpg

Pudełko po butach, szybki bieg po piasek do piaskownicy. Następnego dnia zakupy już bardziej profesjonalne - żwirek i saszetki. Mini biegała za swoją wybawicielką krok w krok. Jest już odrobaczona i odpchlona, teraz wymienia ząbki.

Opiekunka Mini poprosiła nas o pomoc w zdobyciu funduszy na sterylizację, gdyż miejskie talony już się skończyły.

Wychudzona, półdzika, przerażona, przepędzana

Tak w telegraficznym skrócie można opisać, jaki los spotkał biedną suczkę, która okazała się matką. Na tym nieprzyjaznym dla niej, okrutnym świecie, powiła 10 szczeniąt, głodnych życia. Niewiele brakowało, a odebrano by im to życie, gdyby nie błyskawiczna interwencja Ewy. Udało się, niemal w ostatniej chwili.

big_2906c7d0-9433-46da-9fa0-2866637b8524.jpg

Suczka jest skrajnie wychudzona, a w lecznicy wyjęto z niej aż 40 kleszczy! Cały czas wraz z maluchami przebywa w klinice weterynaryjnej, bo musimy zrobić jej badania i podnieść parametry. Przez najbliższy czas będziemy musieli ją zaopiekować wraz z maluchami, i przynajmniej przez najbliższe 3-miesiące, aby mogła odchować maleństwa, byśmy mogli znaleźć im dobre domy. A kiedy suczka będzie gotowa do adopcji? Trudno powiedzieć, bo potrzebuje intensywnej socjalizacji, by była w stanie zaufać człowiekowi, by nadawała się do zamieszkania w rodzinie.

content_3eda4546-7c7e-47f7-ab20-914c9c11dcbd.jpg

content_2dc06a9d-6a99-43d6-9d70-4d18ee57afe1.jpg

Dexter to 6-miesięczny szczeniaczek

którego los ciężko doświadczył. Maluch, przez nieuwagę właścicielki, wpadł pod samochód. Na skutek wypadku doznał złamania prawej przedniej i prawej tylnej łapki. Przeprowadzono zabieg operacyjny osteosyntezy kości ramiennej prawej, jak i kości udowej prawej. Ból i cierpienie przeogromne, tym bardziej u takiego pełnego energii malucha. Niestety najgorsze miało dopiero nadejść...

big_9da1d91e-e7a5-4d8f-95a0-16ac13e0b51a.jpg

content_62e16146-8889-4788-bc8b-3f2f50f3ee63.jpg

Jak się okazało, przednia łapka powróciła do zdrowia i sprawności, ale z tylną jest bardzo źle. Zabieg został źle przeprowadzony i łapka została uszkodzona. Dexter ma problemy z poruszaniem się i utyka, bo jego łapka jest sztywna i sporo krótsza od drugiej. Nie było na co czekać, więc zabraliśmy malucha na konsultację do innego weterynarza, do Skarżyska-Kamiennej.

Diagnoza nie jest pomyślna. Psiaka czeka poważna operacja z zastosowaniem stabilizatora zewnętrznego a później długa rehabilitacja. I tu zaczyna się problem, ogromny problem natury finansowej, bo koszt operacji, stabilizatora oraz późniejszej rehabilitacji jest ogromny i przekracza nasze możliwości. Dlatego błagamy wszystkich ludzi dobrej woli o pomoc i wsparcie.

content_a080d77f-f18d-4489-95cb-96f83d8d7f56.jpg

Bez Was nie damy rady, a bardzo chcemy zawalczyć o łapkę Dextera. Mimo przeciwności i problemów finansowych nie możemy pozwolić by cierpiał i był kaleką do końca życia, tym bardziej że okrutny los doświadczył go kolejny raz, bo maluszek stracił dom i wraca z adopcji.

content_d628a21f-b61a-45ff-bdda-f928e2629c52.jpg

Bardzo prosimy o wsparcie zbiórki, prosimy pomóżcie nam zawalczyć o Dextera, by odzyskał zdrowie i pełną sprawność. By miał szansę na znalezienie szczęścia i kochającego, odpowiedzialnego domu...

content_9dfad500-93a5-4cbc-ac39-e5b150c41179.jpg

content_b01b044b-4ae7-4048-81b2-1308d754ac67.jpg

content_019b62d6-4193-4dc0-8796-3b2c6ea9733e.jpg

content_578b0acf-4227-4485-a3d7-3bd4dfd89a71.jpg

Sara

to sunia , cudowna i kochana, niestety nie ma chętnych do adopcji. Nikt do tej pory nie zdążył się w niej zakochać.

Felek

okazał się być dla większości tak szalenie zwykłym kundelkiem, że aż niewidocznym, nikt nie dzwoni, nikt nie pyta, jak gdyby nie istniał, a on wciąż czeka.

Zulus

cudowny psiak, który wrócił po wyjątkowo nieudanej adopcji. Zraniony przez człowieka, a wciąż ufny i radosny.

Romeo

zostawiony na drodze, porzucony prawdopodobnie przez rodzinę :(

A to biedactwa

połamane, zniszczone, pokiereszowane, które czeka wielomiesięczne leczenie, długie i żmudne, bolesne, ale one to cierpienie znoszą z godnością i zaufaniem, aż niepojętym.

A to kociaki

A to kociaki uratowane z działek. Miały wszystkie możliwe choroby, koci katar, panleukopenię, Fiv i Felv, skrajnie wyczerpane, z nadżerkami na języku, z ranami, z których ciekła krew.

Lista faktur:

To zaledwie część faktur, czyli te, które już zostały wystawione. W gabinetach i hotelikach Czekają kolejne kwoty do zapłacenia, za które niedługo zostaną wystawione kolejne, a każdego dnia otrzymujemy prośby o pomoc kolejnym psom i kotom, dla których liczy się czas, który jest na wagę złota. Będąc niewypłacalnymi, niestety nie mamy, jak ich ratować, bo gabinety weterynaryjne wstrzymują przyjmowanie zwierząt do momentu, aż uregulujemy

Znalezione obrazy dla zapytania Stowarzyszenie Vox Animalium

Naszą organizację założyliśmy w 2012 roku

A zwierzętom pomagamy od niepamiętnych czasów. Każdego dnia pomagamy zwierzętom bezdomnym, porzuconym, kalekim, chorym, okaleczonym. Dajemy tym istotom drugą szansę, leczymy je, szczepimy, zabezpieczamy, a gdy to konieczne – czyli, gdy zwierzę jest po wyjątkowo traumatycznych przejściach - kierujemy na terapię u behawiorysty. Kiedy nasz podopieczny jest już gotowy do adopcji, poszukujemy domu adopcyjnego. Dobro nadrzędne stanowi dla nas zdrowie i życie każdej ratowanej istoty.

Obraz może zawieraÄ: kot

Cała działalność Stowarzyszenia prowadzona jest non-profit, wszystkie zgromadzone środki służą wyłącznie finansowaniu celów statutowych, czyli dedykowanych w całości ratowaniu zwierząt potrzebujących. Wszystkie funkcje w Stowarzyszeniu pełnione są na zasadzie wolontariatu. Staramy się realizować nasze inicjatywy wielotorowo i wielowymiarowo, tzn. nie tylko mierząc się ze skutkami niewiedzy, a nawet swoistej ignorancji społecznej, ale również walcząc z przyczynami takiego stanu rzeczy. Usiłujemy edukować dzieci i młodzież, budując w nich wrażliwość względem każdego stworzenia.

Obraz może zawieraÄ: 1 osoba, kot

Dążymy również do tego, by równocześnie budować szeroko pojętą świadomość ekologiczną, zarówno dzieci, jak i dorosłych, aby w ich postępowanie było wkalkulowane poszanowanie dla otaczającego świata. Jesteśmy także zdania, że wiele przykładów przemocy względem drugiego człowieka zaczyna się właśnie od okrucieństwa wymierzonego w bezbronne stworzenie, jakim jest zwierzę. Ludzie pozbawieni morale oraz pozytywnych wzorców, nie tylko wyżywają się na zwierzętach, ale także uczą się zadawać ból, odwrażliwiają się, zaczynając czerpać swoistą satysfakcję z krzywdzenia innych. Zadawanie cierpienia zwierzętom staje się dla nich formą treningu przed zadaniem bólu drugiemu człowiekowi.

Naszym celem jest wpływanie na postawy, pokazywanie ludziom, że można żyć w harmonii z otoczeniem i to właśnie może być źródłem prawdziwego zadowolenia.

Każdego dnia mierzymy się z szyderstwem, niezrozumieniem, a nawet pogardą pod adresem naszych podopiecznych. Każdego dnia zmagamy się z trudnościami i usiłujemy przeciwstawić się przeciwnościom. Czasem brakuje sił, brakuje mocy, jesteśmy bliscy poddania się, ale wtedy pojawia się kolejna potrzebująca istota i walczymy dla niej, od nowa, ze zdwojoną siłą.

Stowarzyszenie pomaga

zwierzętom bezdomnym, skrzywdzonym przez człowieka, porzuconym, chorym. Pragniemy aby nasi podopieczni poczuli się bezpiecznie i zaczęli nowy szczęśliwszy etap życia wśród ludzi, dla których staną się członkami rodziny.

Cele statutowe Stowarzyszenia:

1) Działanie na rzecz humanitarnego traktowania zwierząt, ich poszanowania, objęcia ochroną i otoczenia opieką, jak również zagwarantowania im stosownych warunków życia;

2) Kształtowanie właściwego stosunku do zwierząt;

3) Działanie na rzecz ochrony środowiska i ochrony zwierząt;

4) Działalność interwencyjna w ramach obowiązujących przepisów prawa, poprzez ściganie i ujawnianie przestępstw przeciwko zwierzętom oraz reprezentowanie wobec wymiaru sprawiedliwości praw zwierzęcia jako istoty pokrzywdzonej;

5) Działanie na rzecz poprawy bytu zwierząt przebywających w schroniskach;6) Leczenie i ratowanie życia i zdrowia zwierząt wymagających interwencji medycznej (weterynaryjnej).7) Lokowanie zwierząt bezdomnych oczekujących na adopcję w hotelikach dla zwierząt oraz w tzw. domach tymczasowych dla zwierząt.

Link do naszego Fanpage

Kliknij

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Przyjmuj wpłaty gdziekolwiek jesteś.
Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Przyjmuj wpłaty gdziekolwiek jesteś.
Dowiedz się więcej

Wpłaty 14

JO
Joanna Osińska
50 zł
IN
Iza
34 zł
 
Dane ukryte
25 zł
MU
Marcin Ułas
25 zł
MM
Joanna
25 zł
KL
Klaudia
20 zł
AW
Aleksandra WILCZ
20 zł
MG
Marta
15 zł
AC
Agnieszka
10 zł
AG
Aleksandra
10 zł
Zobacz więcej

Komentarze 1

 
2500 znaków