Postawmy na nogi Weronikę i jej rodzinę
Postawmy na nogi Weronikę i jej rodzinę
Nasi użytkownicy założyli 1 234 146 zrzutek i zebrali 1 372 697 812 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Zbieramy fundusze dla naszej koleżanki Wioli, która od lat zmaga się z trudną sytuacją, spowodowaną chorobą córki. Od jakiegoś czasu sytuacja stała się poważna również ze względów finansowych, dlatego prosimy o pomoc. Poniżej możecie przeczytać historię Weroniki i jej rodziny.
Weronika Maria Górska 17 lat.
Jest uczennicą 2 klasy LO z Oddziałami Integracyjnymi (LOzOI) w Szczecinie.
Schorzenie: wodogłowie, ma wszczepioną zastawkę, pęcherz neurogenny, rozszczep kręgosłupa, zespół Arnolda Chiarego, stopy końsko-szpotawe, depresja, alergia.
Nasza historia jest pewnie jedną z wielu w naszym kraju. Jesteśmy rodzicami niepełnosprawnej córki, która urodziła się z wieloma schorzeniami, o których dowiedzieliśmy się w 34 tygodniu ciąży, pomimo stałego monitorowania ciąży. Lekarz, który przyjął mnie na dyżurze z niepokojącymi ciążowymi objawami powiedział, że: „z tym się nie da nic zrobić… bo tu prawie nie ma mózgu”, zapytał: czy mam już dzieci? Powiedziałam, że tak… szczęśliwie dwóch zdrowych synów, choć nasz trzeci, a właściwie pierworodny urodzony z wadą serca zmarł od razu po urodzeniu… Przyjęliśmy nasze czwarte dziecko z ogromną miłością i pełną determinacją do walki, o Jej życie i zdrowie.
Weronika przeszła 8 ciężkich operacji: na głowę – wszczepienie zastawki, usunięcie migdałków móżdżku, na nogi i rdzeń kręgowy, które poprawiły jej sprawność ruchową.
Jest na co dzień stale rehabilitowana. Co pozwala jej przy wsparciu kolegów i koleżanek oraz nauczycieli funkcjonować w szkole już bez wózka, który jest potrzebny na dłuższe wyjścia na zewnątrz. Przy całym jej cierpieniu jest wojowniczką i z całych sił stara się w miarę swoich możliwości „normalnie funkcjonować”.
Jak większość nastolatek bardzo lubi muzykę, śpiew uczy się sama grać na gitarze.
Jest fanką zespołu Sound’n’Grace uwielbia ich, jak to mówi: „motywującą” muzykę. Choć nauka szczególnie przedmiotów ścisłych nie przychodzi łatwo stara się nie poddawać.
Jej pasją jest fotografia, wykonuje piękne zdjęcia, chociaż tylko telefonem komórkowym,
bo na razie o aparacie fotograficznym tzw. „lustrzance” może jedynie pomarzyć.
W gimnazjum miała nawet swoją wystawę fotograficzną, z której była ogromnie dumna.
Wiele już za nią, ale też wiele przed nią, czekają ją kolejne operacje i nieustanna rehabilitacja.
Dopóki mąż pracował dawaliśmy sobie jakoś radę, zaciskając pasa i biorąc kredyty na kolejne operacje ortopedyczne. Z powodu kolejek w NFZ - niestety w klinikach prywatnych w Poznaniu. Kiedy mąż skończył 59 lat, skończył się kontrakt w firmie i ze względu na przeniesienie się firmy do innego kraju z Polakami nie odnowiono umowy. Trudno było mu znaleźć nową pracę w tym wieku, ponieważ nie ma doświadczenia i wykształcenia technicznego. Rynek na szkolenia, w których pracował w kraju się załamał. Moja praca z pensją nauczycielską i dorywcze prace męża nie były w stanie zaspokoić naszych podstawowych potrzeb, a co dopiero kosztów rehabilitacji, wizyt u specjalistów i kolejnych operacji. Zaciągaliśmy na nie kolejne kredyty z nadzieją, że uda się mężowi znaleźć jeszcze pracę i podołamy zobowiązaniom. Niestety tak się nie stało. Popadliśmy w „pętlę” zadłużenia. Dopiero w październiku 2020 r. mąż otrzymał niską emeryturę. Zadłużenie i wręcz „lichwiarskie” procenty, które narosły przez ten czas, spędzają sen z oczu i odbierają nam nadzieję na wyrównanie ich i zajęcie się tym co najważniejsze… zebraniem odpowiedniej sumy na operacje Weroniki, która już na stałe ustabilizuje jej nogi i miednicę co pozwoli Jej na sprawniejsze poruszanie i jeszcze większą samodzielność.
Obecnie od ponad dwóch lat próbujemy uzbierać środki na operację nóg z 1% Udało nam się na koncie uzbierać dopiero ok. 9 tys. zł, a koszt operacji nóg, to ok. 50 000 PLN + rehabilitacja, która na tę chwilę jest niewymierna, ponieważ trwać będzie najprawdopodobniej całe Jej życie.
Za każdą złotówkę wsparcia naszej rodziny, a szczególnie Weroniki bardzo dziękujemy!!!
Wdzięczni rodzice Weroniki - Wioletta i Sławomir Górscy.
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Karuzela
Weronika życzymy Ci dużo sił i zdrowia! --wysyłamy na zdrowie Weroniki!
Podwójne zaproszenie do kina Helios
Anioł 20 cm
Anioł 30 cm