Jestem Jakub , mam 3,5 latka i urodziłem się z ciężką, złożona wada serca oraz głuchotą jednostronna. W swoim krótkim życiu przeszedłem już 6 skomplikowanych operacji serca , cewnikowania serca i Angio Ct . Niestety w dalszym ciągu walczę o swoje życie i czekam na 7 operacje serca . Pomóż uratować moje zycie , ogromna kwota potrzebna jest do zebrania , a czasu coraz mniej . Pomóż mi zburzyć ogromny mur , ktorymi sa pieniadze.

Witam .

Jestem Jakub , mam 3,5 latka i urodziłem się z ciężką, złożona wada serca oraz głuchotą jednostronna. W swoim krótkim życiu przeszedłem już 6 skomplikowanych operacji serca , cewnikowania serca i Angio Ct . Niestety w dalszym ciągu walczę o swoje życie i czekam na 7 operacje serca .

W 10 dniu swojego życia , otoczony milionem kabelków leżałem na intensywnej terapii kardiochirurgicznej i walczyłem o życie . Niestety juz na nastepny dzien musialem zostac znowu zoperowany, a moje serduszko zatrzymało sie , bylem REANIMOWANY . na szczescie rytm powrócił a ja nadal mogłem ŻYĆ .

Tak spedziłem swoje pierwsze miesiące życia w szpitalu , z milonem kabelków , respiratorem i ogromem pomp i leków . Bez mamy i taty która mogła mnie tylko odwiedzać dwa razy dziennie ..

Teraz mam juz 3,5 latka za mną wiele złego , wiele cierpienia i płaczu . Ciągła rehabilitacja , wizyty u specjalistów , kontrole to moja codzienność. Niestety nadal nie mówię zrozumiale jednak tylko dzieki Rehabilitacji mogę to osiągnąć.

Los postawił przede mną ogromny mur , zbudowany z PIENIĘDZY .

Bez nich nie mogę być leczony , Koszty są ogromne , przede mną kolejna operacja , rehabilitacje i leczenie .

Codziennie mierze poziom INR ( poziom krzepliwości krwi , przyjmuje leki 3 razy dziennie , nie mogę biegać , skakać czy kopać w piłkę , muszę przyjmować suplementy diety )

Coraz częsciej podczas chodzenia (nawet po domu) mamusia musi mnie nosić na rączkach bo sinieje , mam za mało tlenu, nie mogę sie rozwijać jak zwykly 3 latek .

Bardzo często choruje , zapalnie krtani , kaszel i katar to moja codzienność. Czesto musze być leczony w szpitalu .

Jako jedyny w Polsce urodziłem sie z tak skomplikowaną wada serca o ktorej żadne ksiażki nie pisały.

I choć nie zawsze sobie zdaję sprawe z mojej ciezkiej choroby , bo mam tylko 3,5 latka , to rodzice i rodzenstwo wiedza ze każdy mój dzien jest niepewny .

Niestety ten ogromny mur , zbudowany z pieniędzy nie dam rady pokonać bez twojej pomocy .

Pomożesz ? Bez ciebie umrę , a przecież ŻYCIE to najcenniejszy Dar , nie pozwól na to.

Prosze zobacz jeszcze raz na moje zdjecia i pomyśl ile juz swoim życiu przeszedłem ile bitem zwyciężyłem. Teraz musze liczyć na Twoja POMOC .

Kubuś

Prosimy jako rodzice Kubusia , pomóżcie leczyc naszego synka , pomózcie nam aby mógł być z nami na zawsze .

Kazde wsparcie zbiórki to szansa na zycie , ludzkie życie , ktore jest przecież najwazniejsze. Czasu coraz mniej , POMÓZCIE .

Bedziemy Wdzięczni do końca naszych dni za uratowanie naszego synka !

rehabilitacja

pomiar inr