Rehabilitacja 3-letniego Mirka
Rehabilitacja 3-letniego Mirka
Nasi użytkownicy założyli 1 226 163 zrzutki i zebrali 1 348 113 210 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Nasi synowie Bogdan i Mirek niespodziewanie przyszli na świat zbyt szybko – w 24. tygodniu ciąży. Akcja porodowa rozkręciła się dosłownie w kilka godzin. W trybie pilnym wykonano cesarskie cięcie. Obaj synowie wykazywali znikome oznaki życia. Po ponad 10-minutowej reanimacji oddech udało się przywrócić tylko jednemu z nich. Bogdan nas opuścił…
Miruś podjął nierówną walkę o życie za dwóch…
Poznajcie jego historię.
Do boju startował z wagą 925 gr i 35 cm wzrostu. Na powitanie, zamiast w objęcia rodzica, trafił do inkubatora – podpięty pod milion kabelków. Od momentu narodzin każdy kolejny dzień życia Mirka był jedną wielką niewiadomą.
W trzeciej dobie życia Miruś doznał wylewu IV stopnia do prawej półkuli mózgu, w szóstej dobie życia wdało się groźne zakażenie (sepsa). Żeby przeżyć, nasz syn musiał dostać silne antybiotyki. Potem doszły drgawki, które uporczywie się nasilały i utrzymywały przez ponad 25 dni.
W drugim miesiącu życia rozwinęła się retinopatia. Mirusia przetransportowali do Centrum Zdrowia Dziecka, by w trybie pilnym ratować jego wzrok (lucentis i dwukrotna laseroterapia). W międzyczasie w niepokojącym tempie wzrósł obwód główki. Został poddany operacji w celu odbarczania nadmiaru płynu mózgowo-rdzeniowego. Wisiała nad nami perspektywa życia z zastawką, której cudem udało się uniknąć. Po kolejnym z rzędu zabiegu nasz syn znowu walczył z sepsą, znowu dostał kilka silnych antybiotyków, znowu intubacja. Towarzyszyły temu liczne wkłucia, przetaczanie krwi, bezdechy, duże kłopoty z trawieniem pokarmu (mleka matki) i bardzo nieprzyjemne badania wzroku.
Krótko przed wypisem syna do domu dowiedzieliśmy się o głębokim zaburzeniu słuchu.
Po czterech ciężkich miesiącach pobytu w szpitalu przejęliśmy walkę o jego sprawność. Obraz rezonansu magnetycznego jednoznacznie pokazał, że Mirek doznał obszernych i nieodwracalnych urazów w obrębie ośrodkowego układu nerwowego. Jest dzieckiem wysokiego ryzyka jeśli chodzi o rozwój psychomotoryczny. Patologiczne zmiany w mózgu skutkowały rozwinięciem mózgowego porażenia dziecięcego (lewostronny niedowład połowiczy). Po tak trudnym starcie Mirek wymaga profesjonalnej i systematycznej opieki różnych specjalistów oraz intensywnej rehabilitacji.
Dzięki codziennej, ciężkiej pracy Mirek małymi krokami opanowuje nowe umiejętności, zaliczając po drodze liczne przeziębienia, zapalenia oskrzeli i dwukrotne zapalenie płuc.
Obecnie Miruś jest cudownym trzylatkiem, który nadal boryka się z licznymi powikłaniami wcześniactwa (MPD, niedosłuch, krótkowzroczność, zaburzenia czucia głębokiego, zaburzenia równowagi, neofobia żywieniowa, opóźniony rozwój poznawczy).
Od poniedziałku do soboty uczęszcza na różnorodne zajęcia usprawniające jego funkcjonowanie. Spora część zajęć odbywa się prywatnie i pociąga za sobą ogromne koszty. Nasz syn uczestniczy również w prywatnych turnusach rehabilitacyjnych, średnio co 10 miesięcy potrzebuje też nowego zaopatrzenia ortopedycznego, co pół roku jest wymagana wymiana wkładek usznych, aby spełniały swoją funkcję. Potrzebuje też częstych badań słuchu.
Niestety koszty leczenia znacząco przekraczają nasze możliwości finansowe.
Prosimy o wsparcie Mirka na ciernistej drodze o lepszą sprawność.
Przekaż swój 1% na rzecz rehabilitacji!
Fundacja Wcześniak Rodzice-Rodzicom
KRS: 0000 1919 89
Cel: Mirosław Korotyński
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Poprosimy jabłko wiśnia j jabłko wiśnia truskawka. Odbiór własny 😀