Witajcie serdecznie

Założyłem zrzutkę ponieważ potrzebuje pieniędzy na leczenie mojego psiaka.

Czejen ma 16 lat i jest owczarkiem australijskim. Zawsze był hiper aktywny, skakał jak szczeniaczek, bawił się, bronił drugiego naszego pieska i zawsze dbał o swoich domowników. Był ze mną zawsze kiedy czułem się źle. Pomógł mi wyjść z depresji i zawsze mogłem na niego liczyć. Jest moim najlepszym przyjacielem.

Ostatnio po spacerze nagle zaczął się chwiać i tracić równowagę. Myślałem, że skaleczył się w łapkę ale niestety nie.

W domu po spacerze zaczął mdleć i wtedy bez chwili na zastanowienie pojechałem do weterynarza.

Na miejscu Czejen miał serie badań, morfologia, USG oraz zastrzyki w na stan zapalny, witaminy i antybiotyk. Podejrzewano problemy z prostatą i pęcherzem. Już wtedy było wiadomo, że sprawa zaczyna mnie przerastać a jego stan jest poważny. Po powrocie do domu piesek zaczął wymiotować i przestał jeść. Byłem przy nim do następnego dnia umówiony na kolejną wizytę. Tam wyniki badań wykazały, że Czejen pomimo swojego wyglądu ma już problemy z nerkami i występował u niego oczopląs. Weterynarz stwierdził Migotanie przedsionkowe. Podano mu kroplówkę i kolejne zastrzyki.

Pani weterynarz podeszła do sprawy bardzo solidnie. Wytłumaczyła, że kolejne dni będą kluczowe. Dziś piesek jest po trzeciej wizycie na kroplówce i zaplanowaną jutrzejszą na godzinę 14.

Do tej pory na jego leczenie wydałem okolice 700zł. Jestem osobą niepełnosprawną i nie mam zbyt wielu pieniędzy na to by zapewnić mu godziwe leczenie.

Przewidziana kwota leczenia na chwilę obecną to 1000 zł ale już wiem, że będą to wizyty u weterynarza.

Obecnie Czejen czuje się lepiej, zaczął chodzić o własnych łapach co widać na załączonym filmie.

Proszę o pomoc dla mojego pieska. On zrobiłby to samo dla mnie i pewnie naweet więcej.