Blada, ale mimo wszystko pozytywna kreska na teście na panleukopenie to strach o to, co może się wydarzyć.

Potrzebujemy surowicy. Dla chorych kotów, dla tych, które nie mają pełnego cyklu szczepień oraz dla tych, które mają inne przewlekłe choroby, które mogą wpływać na ich odporność. Dodatkowo potrzebujemy innych leków, które mamy już w takich sytuacjach przetestowane i które razem dobrze działają na walkę z wirusem.

Niestety w Polsce nie produkuje się tych leków. Możemy oczywiście kupić przynajmniej surowice w niektórych lecznicach, jednak cena takiego zakupu to przynajmniej 2-3 krotność ceny normalnej za zakup tych samych leków za granicą, gdzie są produkowane. Wiąże się to jednak z jednym problemem - nie będziemy mieć na to faktury, nie możemy więc zapłacić za nią z fundacyjnego konta. W dzisiejszych czasach jednak, kiedy inflacja szaleje, kiedy wszystko jest coraz droższe, każda złotówka ma znaczenie. Nie możemy pozwolić więc sobie na zakup surowicy za kilkukrotnie wyższą kwotę.

Dla przykładu ceny z zeszłego roku - fiolka kociej surowicy kupionej za granicą to był wtedy koszt ok. 20 zł. W Polsce można ją było kupić z fakturą za 80-120 zł za fiolkę. Przyznajcie sami, że różnica spora...

Obecnie ze względu na sytuacje na świecie ceny są wyższe. Możemy zakupić jednak surowice za cenę 30 zł za fiolkę. Trochę drożej wychodzą inne leki, ale i tak możemy korzystnie zrobić zapas, który starczy nam mamy nadzieję na zabezpieczenie wszystkich narażonych kotów na cały okres leczenia. Powinniśmy się zamknąć we wszystkich kosztach w 2-2,5 tysiąca. Jeśli coś zostanie, zrobimy po prostu większy zapas, aby mieć na czarną godzinę.

Mamy pod opieką 75 kotów. W przeliczeniu na 1 kota to raptem 33-34 zł. Prawda, że nie jest to dużo?

Chore maluszki, ale równiesz dorosłe koty, które trafiły do nas z różnych powodów i nie mają jeszcze szczepień. Jak połamany Maciek, który ze względu na operacje i przyjmowane leki nie mógł zostać zaszczepiony, jak Amelka wysmarowana ropą, u której wsparcia potrzebowała wątroba, która "oberwała", kiedy kotka próbowała się z tej ropy umyć i się nią struła. To tylko przykłady kotów, które nie mogły zostać jeszcze zaszczepione ze względu na stan zdrowia i które potrzebują teraz tych leków, aby udało im się nie zachorować.

Jeśli możecie dołożyć złotówkę na zakup surowicy i leków, będziemy wdzięczni ❤️