Hej, ta zrzutka miała zostać założona w celu wsparcia leczenia Gucia. Niestety Guciek zmarł na dzisiejszej wizycie u weterynarza. 

W ciągu zaledwie kilku dni Gucio bardzo schudł. Jadł bardzo mało. Musiałam podawać mu wodę do pyszczka, żeby całkowicie się nie odwodnił. Umówiłam się na najbliższą wolną wizytę. Gućkowi zostało zrobione badanie krwi i usg… podczas którego Guciek nagle zaczął się dusić. Natychmiast została mu udzieloną pierwsza pomoc. Został podłączony do tlenu, dostał zastrzyki z adrenaliną, a później został podłączony do respiratora. Gucio zmarł. Nawet nie wiadomo do końca co mu dolegało. Miał dziwne wyniki krwi, które mogły wskazywać na kocią białaczkę. Gucio był kotem niewchodzącym i z całej kociej trójki, najbardziej energicznym i szalonym. 

Gucio mimo reanimacji nie dał rady. 

To pożegnanie było bardzo trudne. 

Proszę o wsparcie. Jestem studentką i nie dysponuję takimi finansami. Zapłaciłam za weterynarza z pieniędzy na utrzymanie siebie w Krakowie. 

Będę wdzięczna za nawet najmniejsze wsparcie.