Dionka to 12 letnia klacz z która jesteśmy razem już od 7 lat . Jest to koń mojego życia lepszego , nie mogłam sobie wymarzyć przez te wszystkie wspólne lata ona dzielnie pomagała mi spełniać moje marzenia jeździeckie , nigdy się nie zawiodłyśmy , jednak dzień 8.05.2023 stał się dniem który stawia jej życie pod wielkim znakiem zapytania . Mamy dwie drogi wyjścia Uśpienie lub bardzo drogie leczenie w klinice . Diona wyszła rano na padok i nic nie wskazywało na to ze już może z niego nigdy nie wrócić . Kiedy stajenny chciał ja sprowadzić zauważył ze Diona stoi już na trzech nogach trzymając lewy przód w powietrzu . Od razu został wezwanych weterynarz , który postawił jednoznaczna diagnozę złamania kości pęcinowej . Podjęłam decyzje , że za wszelka cenę będę walczyć o jej życie .Dla zabezpieczenia tej nogi został założony jej gips , aby mogla zostać bezpiecznie i w jak najmiejszym cierpieniu przetransportowana do kliniki dr Macieja Przewoźnego . Zwracam się do was z ogarną prośba o pomoc w uratowaniu życia Diony. Koszty leczenia przerastają mnie i nie poradzę sobie z tym sama . Każda złotówka się liczy . Diona nie przeżyła operacji , narkoza spowodowała zupełnie mięśni i po dobie od zabiegu lekarze byli zmuszeni , żeby ja uśpić . Jednka operacja odbyła się poprawnie muszę ponieść za to koszta plus próba jej ratowania różnymi lekami. Dziękuje Wszystkim za wsparcie . Jest to dla mnie ogromna strata z która nie mogę sobie poradzić .