Krzyś przyszedł na świat o 8 tygodni za wcześnie. Dziś ma 15 miesięcy i dzięki żmudnej rehabilitacji, pod względem ruchowym rozwija się bardzo dobrze. Niestety Krzyś ma głęboki niedosłuch. Bez aparatów słuchowych nie będzie Nas słyszał i nie nauczy się mówić. A tak bardzo chciałabym usłyszeć to jedno słowo... "Mama"

Usłyszeć to jedno słowo "Mama"...

Tak bardzo bym chciała. Niestety mój synek prawie nie słyszy, a więc nie może nauczyć się mówić.

Krzyś urodził się w 32 tygodniu. Badania przesiewowe wyszły bez zarzutu. Miał sporo problemów zdrowotnych, ale z większości udało Nam się wyjść. Wspólnymi siłami pokonaliśmy już nie jeden pagórek i nie jedną górę.

Niestety kiedy Krzyś miał 12 miesięcy dostał "zwykłego" kataru. Katar, jak to katar - jednostka chorobowa ignorowana kompletnie przez lekarzy. Efektem owego "zwykłego" kataru i zaniedbań ze strony lekarzy jest duży ubytek słuchu. Krzyś słyszy dopiero na poziomie 50 i 60 dB. Nie słyszy więc jak do niego mówimy, Nie słyszy czytanych bajek, śpiewanych piosenek. Wszystko co słyszy to bardzo głośne hałasy. Nasz głos jest dla niego jak zza grubej szyby...

Krzyś jest obecnie w tzw. "Złotym okresie nauki mówienia" Niestety bez aparatów słuchowych nie nauczy się mówić.

Proszę o pomoc dla mojego synka. Aby mógł rozwijać się tak jak jego rówieśnicy. Niech ta gruba szyba wreszcie pęknie, aby mój synek mógł mnie usłyszeć.