Pomoc dla Mykoły!

Poznałam Mikołaja w Ludwikowie, będąc pacjentką tamtejszego szpitala. Znajduje się tam zamknięty ośrodek specjalizujący się w leczeniu gruźlicy. Mikołaj trafił do szpitala po rocznych zmaganiach z polskimi pracodawcami. Choć jest absolwentem Wyższej Szkoły Morskiej w Odessie, w Polsce wykonywał najprostsze prace. 23-letni Mikołaj dzielnie walczył o poprawę swojego losu. Kiedy otrzymał Kartę Pobytu i podjął badania wymagane przed podjęciem kolejnej pracy, okazało się, że jest chory na gruźlicę wielolekooporną. Zamiast spełnienia marzeń znalazł się w pułapce. Z jednej strony, Mikołaj stracił ubezpieczenie. Z drugiej strony, przerwanie leczenia w Polsce zagraża jego życiu. Spośród leków stosowanych w leczeniu gruźlicy wielolekoopornej, na Mikołaja działa niewiele z nich. Dłuższa niż 14-dniowa przerwa w ich podawaniu może skutkować tym, że uodporni się na nie. Na Ukrainie – w XXI wieku - ludzie umierają na gruźlicę! Umarł na nią ojciec Mikołaja. Nie pozwólmy, by również jego spotkał ten los!