Straciłam starszą córkę – muszę żyć dla młodszej
Straciłam starszą córkę – muszę żyć dla młodszej
Nasi użytkownicy założyli 1 226 586 zrzutek i zebrali 1 349 132 199 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Chyba nigdy nie byliśmy rodziną, jakich wiele. Od lat szarpaliśmy się z życiem… jednak w ostatnich dniach los się okazał dla nas bezlitosny. Odebrał nam dziecko.
Mieliśmy dwie ukochane córki: 13-letnią, zdrową, zawsze nas wspierającą Karolinkę oraz 9-letnią Zosię. W 9 miesiącu życia nasza młodsza córeczka z nieznanych przyczyn zatrzymała się w rozwoju. Przestała chodzić, mówić, zachorowała na padaczkę. Wykonaliśmy badania, ale nie usłyszeliśmy diagnozy. Nie wiemy, dlaczego tak się stało. Rehabilitowaliśmy Zosię, ze wszystkich sił starając się przywrócić jej sprawność. Wierzę, że znajdę w sobie siłę, aby robić to nadal.
Kilka dni temu wracaliśmy z turnusu rehabilitacyjnego. Wydarzył się wypadek, którego zupełnie nie pamiętam. Mąż leży w szpitalu z ciężkimi obrażeniami głowy, Zosia doznała poważnego złamania nogi.
Czteroosobowa rodzina z powiatu pszczyńskiego została uwięziona w kompletnie rozbitym samochodzie, który znalazł się pomiędzy dwoma ciężarówkami – przeczytałam w mediach.
Dla mnie liczy się tylko jedno: moja Karolinka nie żyje.
Nigdy nie prosiłam o pomoc obcych ludzi i teraz też nie potrafię tego zrobić. Nie umiem powiedzieć: Pomóżcie, bo nie wiemy, jak to przetrwamy. Przyjaciele mówią, że powinnam.
Kwota, którą tu podaję, jest orientacyjna. Wszystkie zebrane pieniądze przeznaczymy na życie, dalszą rehabilitację i sprzęt do niej potrzebny – nie wiem, kiedy mój mąż będzie zdolny wrócić do pracy.
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!