id: k3bwr4

Skomplikowana operacja TPLO u naszego kochanego psiaka

Skomplikowana operacja TPLO u naszego kochanego psiaka

Nasi użytkownicy założyli 1 278 519 zrzutek i zebrali 1 495 780 510 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Załóż zrzutkę

Aktualności1

  • Bajka w Środę 21.07.2021 przeszła operację, musieliśmy jak najszybciej podjąć decyzję. Pies na stole operacyjnym spędził co najmniej 5h, po operacji pies się dobrze czuł i wszystko się udało zgodnie z planem. Na tą chwilę pisak dochodzi do siebie skończył brać antybiotyki i tabletki przeciw bólowe, obrzęk utrzymywał się przez 3 dni od operacji. Rana goi się prawidłowo, po 2 tygodniach ściągamy staplery.

    0Komentarzy
     
    2500 znaków

    Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!

    Czytaj więcej
Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.

Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.

Opis zrzutki

Historia psinki zaczyna się w 2015 roku (obecnie Bajka ma 6 lat). W internecie pojawia się ogłoszenie lokalnej fundacji, że z powodów zaniedbań odebrano właścicielce suczkę i szczeniaki. Skontaktowaliśmy się z fundacją, przyjechali sprawdzić warunki mieszkaniowe, spisaliśmy umowę adopcyjną i tak oto tydzień później Bajka, roboczo nazwana wtedy Siśką pojawiła się w naszym domu. Pojawiła się zarobaczona totalnie i jedząca tak łapczywie, że aż się krztusiła. Niestety pomimo szczenięcego wieku doznała głodu (jadła koci żwirek i walczyła z rodzeństwem o jedzenie). Z robakami wygraliśmy, z łapczywym jedzeniem trudniej było wygrać. Kupiliśmy wtedy miskę spowalniającą jedzenie ale łapczywość została. Moja mama zostawiła kiedyś cały talerz cepelin i pod moją nieobecność Bajka schodziła na dół do kuchni i po jednej klusce zabierała do pokoju. Takich historii o tym co Bajka komu ze stołu podwędziła mam całe mnóstwo:) Jakoś przetrwaliśmy wszyscy te szczenięce wybryki i nastała psia dorosłość. w 2017 roku urodziła nam się córka. Dziewczyny pokochały się totalnie. Bajka uwielbia zabawy z córką w ogrodzie a córka przytula ją, przykrywa dba i podkarmia. W 2020 roku zobaczyliśmy, że Bajka po większym wysiłku kuleje, obecnie czasami nie staje na chorą łapę przez cały dzień. Niedługo po zauważeniu tego problemu wybraliśmy się do Pani weterynarz, zostało nam przepisane leczenie farmakologiczne. Nasza Pani weterynarz (wspaniały człowiek zresztą) przy każdej wizycie powtarzała, że Bajka musi schudnąć (niestety problemy z wagą u wysterylizowanych suczek to podobno powszechny problem). W końcu udało nam się trochę schudnąć, za co Pani weterynarz nagrodziła Bajkę solidną porcją psich smakołyków. Niestety problem z łapą się nasilał. Pani weterynarz odesłała nas do bardziej specjalistycznego gabinetu aby zrobić Psinie RTG. Niestety okazało się, że więzadło krzyżowe jest zerwane, została wykonana blokada kolana. Przez pewien czas nawet nie kulała, nawet po wysiłku. Ale problem wrócił- kolejne RTG i słowa chirurga: "trzeba wykonać TPLO", czyli leczenie chirurgiczne obejmuje usunięcie zerwanych końców więzadła krzyżowego i badanie przyśrodkowych oraz bocznych łąkotek. Jeżeli zostało stwierdzone zerwanie przynajmniej jednej z dwóch łąkotek, zniszczona część łąkotki jest usuwana. Jeżeli zostało odnotowane częściowe zerwanie więzadła krzyżowego lub więzadło jest nietknięte, rokuje to bardzo dobrze dla zabiegu TPLO.


    Na szczycie kości piszczelowej jest robione zakrzywione cięcie i kość jest obracana tak, aby zrównać poziom nachylenia nasady bliższej piszczeli. Aby utrzymać część wyciętej kości piszczeli na miejscu, wykorzystuje się płytę i sześć śrub. Jeżeli mamy do czynienia z bardzo dużym psem, potrzebna jest większa płyta i osiem śrub wkręcanych typowo do kości. Tak zoperowana kość ulega wyleczeniu w przeciągu 6 do 8 tygodni.


Pomyśleliśmy: ok, Bajka to przecież członek rodziny, trzeba zrobić. Niestety wtedy pojawił się też COVID i lockdown za lockdownem, co niestety spowodowało u nas problemy finansowe. Niestety na chwilę obecną nie ma innej możliwości jak leczenie operacyjne. Kwota zrzutki obejmuje tylko zabieg TPLO a wszystkie wizyty kontrolne, leki czy rehabilitacja będzie opłacana przez nas poza tym. Będziemy bardzo wdzięczni jeśli pomogą Państwo nam w tym aby zabieg jak najszybciej przeprowadzić. Żeby Bajka mogła odetchnąć od bólu łapki i mogła przez dalsze psie lata bawić się z naszą córką w ogrodzie i ganiać jak szalona za patykami.


Z góry bardzo gorąco wszystkim dziękujemy. :)

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Lokalizacja

Download apps
Pobierz aplikację mobilną Zrzutka.pl i zbieraj na swój cel gdziekolwiek jesteś!
Pobierz aplikację mobilną Zrzutka.pl i zbieraj na swój cel gdziekolwiek jesteś!

Komentarze

 
2500 znaków
Zrzutka - Brak zdjęć

Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!