id: k3sj8j

Ponowna walka Rudiego z nowotworem

Ponowna walka Rudiego z nowotworem

Zrzutka została wyłączona przez organizatora
Wpłaty nieaktywne - wymagane działanie Organizatora zrzutki. Jeśli jesteś Organizatorem - zaloguj się i podejmij wymagane działania.

Nasi użytkownicy założyli 1 158 777 zrzutek i zebrali 1 203 571 598 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Opis zrzutki

Witajcie kochani :)


Jestem Rudi, mam 12 lat i prawie 8 miesięcy, jestem już psim dziadziusiem ;)

W 2017 r , jak jeszcze byłem 7-letnim młodziakiem zdiagnozowano u mnie chłoniaka śledziony.

Dzięki wielkiemu sercu wielu ludziów przeszedłem operację usuniecia śledziony i 19 dawek chemioterapii.

Chemioterapia jednak uszkodziła na stałe moją wątrobę i jestem stale pod kontrolą weterynaryjną.

Nowotwór długie lata nie wracał, żyłem sobie w miarę spokojnie - na odpowiednich lekach .

Do teraz....

w czwartek 05.01.2023 matka zabrała mnie troszkę wcześniej na wizytę kontrolną (zaniepokoił ją mój kaszel).

Zrobiliśmy kontrolne zdjęcie RTG i szok....

Guz na płucach, umiejscowiony okropnie pechowo... :( obok serducha :(

(nie przy płacie, więc rutynowy zabieg usunięcia części płata płuca nie wchodzi w grę).

Być może znalazłby się jakiś doktor w Polsce , który podjąłby się operacji,ale jest to raz: bardzo ryzykowne (ze względu na umiejscowienie jak i moje wątrobowe choróbska ), dwa: mógłby to być zabieg eksperymentalny,trzy: operacja bez chemioterapii po niej nie ma kompletnie sensu.... ( po wcześniejszej uszkodziłem wątrobę, co uszkodziłoby się teraz.....?)

Matka nie chce stresować mnie dodatkowo, jeździć po całej Polsce, usypiać do badań, usypiać do operacji,usypiać do biopsji....,poddawać ponownie chemioterapii..., bo najzwyczajniej w świecie nie wie czy mój mały organizm to wytrzyma, a gdybym się nie wybudził to nie wybaczyłaby sobie tego... 😢😥

Po rozmowach z naszą kochaną Panią weterynarz uzgodniliśmy inny plan :

Dobierzemy odpowiednie leki i suplementy( już brałem kiedyś suplement przeciwnowotworowy i całkiem dobrze sobie radził przez lata ).

Leki na objawy kliniczne ( w chwili obecnej na lekki kaszel ), jeśli będzie potrzeba to też na inne (choć mam nadzieję, że prędko lub wcale nie będą się pojawiać 😉) I suplementy,które mamy nadzieję obkurczą guz i nie pozwolą mu się rozwijać.

Będziemy również jeszcze częściej wykonywać badania kontrolne ( do tej pory odbywały się co 2-3 miesiące).


W chwili obecnej na stałe przyjmuję już troszkę leków i suplementów:

Epato1500, Hepatiale Forte Advanced, Hepa Action, Heparegen, Espumisan, Sylimarol - miesięczny koszt to ok 400-450 zł

Dodatkowo karma wątrobowa i dieta gotowana: ok 200-300 zł miesięcznie


Teraz dojdzie jeszcze więcej - matka mówi, ze może to być nawet 350-400 zł więcej


Dlatego nadal bardzo prosimy Was o pomoc i serdecznie zapraszamy na licytacje, które staramy się , aby pojawiały się co jakiś czas :)

Rudi 12-letni pies walczy z nowotworem | Facebook


Za każdy grosik będziemy bardzo wdzięczni :)

Częstsze badania to również więcej pieniędzy :(, a przy obecnej inflacji jest ciężko....

Tymbardziej dziękujemy wszystkim za każdą pomoc :*


Trzymajcie kciuki

Oby dziad nie dawał o sobie znać.....

Do usłyszenia

Rudi

i matka ;)

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Przyjmuj wpłaty gdziekolwiek jesteś.
Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Przyjmuj wpłaty gdziekolwiek jesteś.
Dowiedz się więcej

Wpłaty 64

KT
Karina Tomalik
70 zł
MT
90 zł
EM
Ewaa
ukryta
HA
Hagne Apriljos
50 zł
JW
Asia licytacja
20 zł
MK
Gosia
MS
Marta Stankiewicz
120 zł
KM
Kasia Suchy
Zobacz więcej

Komentarze 3

 
2500 znaków