„Pali się!” - faktycznie, w sobotę doszło do bardzo poważnego pożaru w Dąbrowie Górniczej. Zdjęcie płonącego mieszkania przy Łukasińskiego 17 zobaczyłem na Facebooku późnym wieczorem.

Odwiedziłem dziś Panią Izę i Pana Pawła - małżeństwo, które w sobotni wieczór straciło cały dobytek. Pierwszy raz byłem w mieszkaniu, które doszczętnie spłonęło. Znacie mnie, często sobie żartuje, rzadko mam zły humor - tu? Odpada. Po przekroczeniu progu zaparło mi dech w piersiach i to dosłownie. Mieszkanie wciąż jest zadymione, a rzeczy, które leżą na podłodze są przesiąknięte spalonym plastikiem. 

Pani Iza i Pan Paweł stracili wszystko. Wiem, że zabrzmi to dziwnie, ale Pani Iza praktycznie na wstępie ze łzami w oczach powiedziała, że „przepraszamy, nawet nie ma Pan gdzie 

usiąść”. Pożar strawił całe mieszkanie, stopił także okna i drzwi. Pierwszy raz widziałem ludzi, którzy wszystko muszą budować od zera. I nie mówimy tu o ekscytacji młodych ludzi, którzy wiją swoje gniazdko, a o smutku, załamaniu i niepewnej przyszłości pary, która straciła coś, na co pracowała latami. Najważniejsze jednak, że nie stracili tego, czego nie da się kupić za żadne pieniądze. 

Rolą skutecznego samorządowca jest pomoc właśnie w takich sytuacjach. Nie jestem radnym Dąbrowy Górniczej, wytrawny garnitur polityczny oddelegowałby do kogoś innego, ale dla mnie i TeamLitewka pomoc i wsparcie nie ma granic. 

Usiadłem z nimi i poprosiłem o zielone światło by dali mi działać, to naprawdę skromni ludzie, którym trudno prosić o pomoc. Wytłumaczyłem im, że to mógł być każdy z nas i musimy sobie pomagać. (Nie znają Team Litewki). 

No to niech poznają. Ustawiłem 40 tys. zł. Wiem, że to duża kwota dla zrzutki, ale przy dzisiejszych cenach materiałów to kropla w morzu. Dodatkowo proszę wszystkie zaprzyjaźnione firmy, które wiele razy na tym profilu angażowały się, o wsparcie: drzwi, okna, podłogi, elektryka, materiały?. Może akurat coś się trafi. Odciążymy ten ogromny rachunek remontu. 

Wszystkich z Teamu proszę o udostępnienia, są bardzo ważne, a każda wpłata poprawiona komentarzem „wpłacone”, który buduje tak potrzebny zasięg. 

Dajmy im złapać drugi oddech - to naprawdę mogło przydarzyć się każdemu z nas.